Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
czwartek 2.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
JAKUB STOŻEK I ANNA ZAJĄCZKOWSKA: Tandem



Reżyser i kierowniczka jego produkcji. Poznali się – jak to zwykle bywa – przez przypadek. Ona studentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim, on reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji.

Ania mieszkała już wtedy w Krakowie, skąd Kuba dojeżdżał na Wydział, więc podróżowali razem. Z tych podróży narodziła się współpraca. Wspólna realizacja telewizyjna, film dyplomowy, reklama na konkurs Kodaka. I jakoś poszło. Dziś mają na koncie nie tylko debiut dokumentalny, ale też Złotego Smoka z Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Absolutorium Kuby było dla nich filmowym poligonem. Szczególnie dla Ani, która wtedy stawiała pierwsze kroki w niełatwej w naszych realiach sztuce produkcji. „Zdjęcia kręciliśmy częściowo w moim krakowskim pokoju, który na życzenie operatora został przemalowany na strasznie depresyjny, ciemnozielony kolor, z którego potem robiona była przecierka francuska, doskonale pamiętam: pomarańczowo-żółta…” – śmieje się Ania.

Potem był film, którym Jakub bronił magisterium, czyli doskonałe, robione już wspólnie „Bez upadku”. I w końcu „Poza zasięgiem”. Film powstawał długo, mozolnie, rozwijał się powoli, jak gdyby na przekór kolejnym pomysłom.

„Nie ma się co oszukiwać: szukałem dokumentalnego samograja” – zaczyna opowieść o „Poza zasięgiem” Kuba. „Chciałem nakręcić film o alkoholiku, który po wyjściu z nałogu naprawia swoje życie rodzinne i szukałem bohatera jeżdżąc na spotkania AA w całej Polsce. Swoją twarz zgodził się pokazać tylko jeden człowiek, którego znalazłem w Warszawie. Jak się szybko okazało, był tam tylko na ‘gościnnych występach’, bo w rzeczywistości mieszkał na Śląsku. Poznałem jego rodzinę, przede wszystkim córki i tak zaczęliśmy jeździć do Rudy Śląskiej”.

Jeździli tam przez rok. Czasem dwa razy w tygodniu, czasem codziennie. I tak od pomysłu do nagrody minęły dwa lata.

Czy to długo? – pytam naiwnie. „Na zrobienie dokumentu potrzeba tyle czasu, ile potrzeba” – bez szczególnego znieczulenia odpowiada na moje głupawe pytanie Kuba. „Filmu nie da się precyzyjnie zaplanować ani zmierzyć linijką. To nie jest tak, że im więcej czasu, potu i zaangażowania oddasz danemu projektowi, tym efekt będzie ciekawszy. Niestety nie. Gdyby tak było, wystarczyłoby wylać wiadro potu, żeby mieć dobry film. Czasem można wylać dziesięć wiader i ma się film zły. A inni robią swój dokument w tydzień i efekt jest powalający. Nie ma reguł”.

Córki bohatera okazały się fantastyczne. Podczas pierwszej tury zdjęć, które realizowali w Świnoujściu, zrozumieli, że trzeba będzie zmienić koncepcję filmu, skupiając się w opowieści wyłącznie na Klaudii i Karolinie.

„Przez cały czas chciałem, żeby to był portret rodzinny, z udziałem ojca. Ale zdecydował wycofać się z filmu” – opowiada reżyser. „Nie wierzę w model kina dokumentalnego, które powstaje z dnia na dzień, kogoś poznajesz, a po tygodniu wyciągasz kamerę i kręcisz – to nie działa. Przy ‘Poza zasięgiem’ wydawało mi się, że poznałem bohatera filmu na tyle dobrze, że możemy przystąpić do zdjęć, ale niestety pomyliłem się. Wiele rzeczy przegadaliśmy razem bez kamery. Uznałem, że będzie miał odwagę pokazać, że na prawdziwe ojcostwo składają się nie puste frazesy o dobrym wychowaniu, wyrozumiałości i szacunku do dziecka, ale przede wszystkim trudna walka o zaufanie i miłość własnych dzieci, będąca w jakimś stopniu konsekwencją jego rodzicielskich zaniedbań z przeszłości. Myślę, że dopiero w trakcie zdjęć bohater zrozumiał, że nie będzie w stanie szczerze przedstawić swojej relacji z córkami”.

Pytam, jak udało im się zbudować taką poduszkę bezpieczeństwa, że bohaterki jednak się otwierają. „Udało nam się zbudować tak bliską relację, że w pewnym momencie okazało się, że gramy do jednej bramki, że nie ma podziału na my i oni” – mówi Ania pokazując mi smsa, jaki dostała od bohaterek filmu po ogłoszeniu wyników krakowskiego konkursu. Z chwilą wyłączenia kamery ich znajomość się nie skończyła, a to rzadko zdarza się w filmie.

A więc teraz sława? – pytam, bo wiem, że film zaczął podróżować po międzynarodowych festiwalach. Kuba zżyma się na „sławę” i kategorycznie stwierdza, że do sławy jeszcze daleko. Na razie zabierają się do dalszej pracy.

tekst: Joanna Malicka
Ultramaryna, lipiec/ sierpień 2010








KOMENTARZE:

nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi....


SKOMENTUJ:
imię/nick:
e-mail (opcjonalnie):
wypowiedz się:
wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s:
teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone