BARTOSZ JASTAL: Fotograf ludzkich marzeń

Czy zdjęcia ślubne muszą być synonimem sztuczności i tandety? Absolutnie nie! Przekonajcie się sami.

Bartosz Jastal jest absolwentem Europejskiej Akademii Fotografii w Warszawie. Członek prestiżowej międzynarodowej organizacji, skupiającej najlepszych fotografów ślubnych na świecie (The Wedding Photojurnalist Association). Co trzeba zrobić, by należeć do WPJA? Przede wszystkim trzeba mieć talent, iskrę, niebanalne podejście do tematu fotografii ślubnej. Warto podkreślić, iż Bartosz jest jednym z dziesięciu najlepszych fotografów ślubnych na świecie! Dwukrotnie udało mu się zająć pierwsze miejsce w międzynarodowym konkursie organizowanym przez AGWPJA (The Artistic Guild Of The Wedding Photojurnalist Association), w kategoriach „Kreatywny portret” i „Ceremonia”. Miarą kreatywności jego umysłu mogą być liczne rekomendacje zadowolonych nowożeńców, którym Bartosz zafundował sesję marzeń. Do jego osiągnięć poza licznymi dyplomami i wyróżnieniami, które stopniowo zapełniają ściany w pokoju, zaliczyć można sesje wyjazdowe m.in. w Norwegii, Turcji, Francji, Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, w Monachium fotografował parę, która pochodziła aż z Singapuru.

Jak to wszystko się zaczęło? Droga do fotografii profesjonalnej była bardzo długa, a zaczęła się od wielkiej miłości do kina. W międzyczasie Bartosz skończył „artystyczną” uczelnię, jaką bez cienia wątpliwości jest Politechnika Śląska w Gliwicach. Jednak momentem decydującym był zakład z kolegą, z którym Bartosz stoczył niejedną potyczkę słowną na temat fotografii. Kumpel, na fali wzburzenia, wręczył sprzęt i poprosił o serię zdjęć. Rezultat zaskoczył obu panów. Od tamtego czasu Jastal nie wypuszcza aparatu z rąk. To jego hobby, praca, źródło utrzymania.

Autorski styl Bartosza cechuje zamiłowanie do zdjęć nietypowych. Uwielbia łamać konwencję w granicach wyszukanego smaku. Nie bawi go kicz, sztampa, blichtr. W swoim dorobku ma tak zwariowane zdjęcia, jak para młoda siedząca w spychaczu koparki na tle gruzowiska czy pan młody fruwający w powietrzu niczym latawiec, trzymając swą żonę za rękę. Moim ulubionym zdjęciem są małżonkowie pływający w strojach ślubnych w fontannie. Jako fotograf Bartosz miał okazję uczestniczyć w ślubach, które same w sobie stanowiły niesamowitą inspirację do zdjęć wyjątkowych. W Oslo brał udział w uroczystości, która odbywała się na dryfującym wzdłuż fiordów jachcie. Wyjątkowy był także ślub w obrządku luterańskim, gdzie wokół ołtarza, po jednej jego stronie ostro przygrywała kapela rockowa, a po drugiej chór naprężał struny głosowe do granic możliwości. Wszyscy goście zaopatrzeni w śpiewniki także dawali upust talentom wokalnym.

Fotograf ludzkich marzeń po dziś dzień utrzymuje kontakt z większością par. W swojej ofercie posiada zestaw pakietów (m.in. pod tytułem: przygotowania, uroczystość, plener, ślubne inspiracje), którymi zachęca potencjalnych klientów. Jak sam przyznaje, na początku ludzie byli bardzo nieufni względem jego talentu. Obecnie kalendarz Bartosza zamyka się na zleceniach na rok 2010. Jego nazwisko reklamuje się ustami setek zadowolonych klientów. Na pytanie czy chciałby wziąć udział w sesji zdjęciowej znanej osobistości, ze szczerością odpowiada, że raczej nie – w tłumie wścibskich paparazzi ciężko wykonać zdjęcie idealne i sprawiające maksimum satysfakcji, a właśnie na takich zdjęciach zależy mu najbardziej.

Marzenia Jastala oscylują wokół fotografii autorskiej, skupionej na wynajdowaniu ciekawych miejsc, twarzy. Portret i reportaż to techniki najbliższe jego sercu. Młody, skromny człowiek, który potrafi zaczarować rzeczywistość.

Próbkę talentu Bartosza Jastala można zobaczyć na stronie www.bartoszjastal.com

tekst: Anna Przybysz | zdjęcie: Bartosz Jastal
ultramaryna, listopad 2008

KOMENTARZE:

2010-07-31 14:19
'+'ACUoneACU

2010-07-31 14:19
'+'ACUtwoACU

2010-07-31 14:19
' || '

2010-07-31 14:19
' || 'ACUoneACU

2010-07-31 14:19
' || 'ACUtwoACU

2010-07-31 14:19
+31337-31337

2010-07-31 14:19
+31337

2010-07-31 14:19
+31337+31337

2010-07-31 14:19
'+lower('')+upper('')+'

2010-07-31 14:19
' or 1=0 --

2010-07-31 14:19
' or 1=1 --

2010-07-31 14:19
" and 1=0 --

2010-07-31 14:19
" and 1=1 --

2010-07-31 14:19
" or 1=0 --

2010-07-31 14:19
" or 1=1 --

2010-07-31 14:19
2989 and 1=1 --

2010-07-31 14:19
2989 or 1=0 --

2010-07-31 14:19
2989 or 1=1 --

2010-07-31 14:19
' and 1=0 --

2010-07-31 14:19
' and 1=1 --

2010-07-31 14:19
' and '1'='0

2010-07-31 14:19
" and "1"="1

2010-07-31 14:19
" and "1"="0

2010-07-31 14:19
2989 and 1=0 --

2010-07-31 14:19
and 1=0

2010-07-31 14:19
or 1=1

2010-07-31 14:19
or 1=0

2010-07-31 14:19
' and '1'='1

2010-07-31 14:19
and 1=1

2010-07-31 14:19
JyI=

2010-07-31 14:19
0.001

2010-07-31 14:19
\'

2010-07-31 14:19
\"

2010-07-31 14:19
'

2010-07-31 14:19
%27

2010-07-31 14:19
acunetix'"

2009-05-30 18:25
komentarz
adam

2009-02-17 18:27
jest genialnym fotografem oraz złotym człowiekiem co rzadko idzie razem w parze...
Kamila

2009-01-13 11:03
no nie powiem, jest parę perełek, ale i parę tandetnych kiczowatości też, jednak to przecież człek młody i takie błędy jeszcze można wybaczyć, nieco skromności tylko, bo '..jednym ze 100 najlepszych..' też fajnie wygląda, a lepiej świadczy o człowieku..
fotografoman

2008-12-10 11:33
zawiść Agnieszko?.....
........

2008-11-28 09:51
znam Bartka osobiście, nie dośc że dobry z niego fotograf to i dobry tenisista :))) Trzymaj tak dalej Bart, widzimy się pewnie zas na ZRE OPEN :D Pozdro Też Bartek...
yaevinn

2008-11-27 10:46
Talentu Bartka nie ma co kwestionowac ale zdanie "Bartosz jest jednym z dziesięciu najlepszych fotografów ślubnych na świecie" to lekkie nadużycie - Bartek jest w top 10 AGWPJA, ale na tej liście raczej nie znajdziemy nazwisk takich jak Denis Reggie,Joe Buissink czy Jeff Ascough, którzy to uchodzą za guru światowej fotografi ślubnej...
Agnieszka M

2008-11-26 14:38
wspaniale:)
magdam

SKOMENTUJ: