Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
czwartek 2.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
JACEK ŁUMIŃSKI: To dopiero początek drogi

24 czerwca rozpocznie się XIV Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego i Festiwal Sztuki Tanecznej, jak co roku organizowana przez Śląski Teatr Tańca. Rozmawiamy z Jackiem Łumińskim, dyrektorem teatru.

Ultramaryna: Jednym z powracających tematów Konferencji i pana wielkim spełnionym marzeniem było stworzenie Wyższej Szkoły Sztuk Performatywnych. Jak wygląda praca nad tym projektem?
Jacek Łumiński
: Wymarzone „dzieło stworzenia” dopiero się zaczyna i będzie trwać jeszcze wiele lat. Zanim struktura, forma organizacyjna szkoły, oferowane w niej kierunki studiów i program nauczania osiągną to, co zakłada plan przygotowywany przez prawie dwa lata wspólnie z partnerskimi instytucjami edukacyjnymi, w naszym kraju musi zmienić się jeszcze dużo. Problemem, który doskwiera nam najbardziej, jest brak fachowej kadry naukowej. Bez niej nie da się stworzyć właściwej struktury studiów. Dlatego też proces tworzenia jest kompromisem i rozpoczyna się od powołania na Wydziale Aktorskim krakowskiej PWST specjalności „aktor teatru tańca.” Przez najbliższe lata będziemy kształcić w oparciu o PWST, Zakład Teatru i Dramatu UAM w Poznaniu i skorzystamy z dorobku naukowego z Zachodu. Wykładać więc będą zarówno profesorowie związani z PWST, jak z UAM w Poznaniu oraz z Dartington College w Wielkiej Brytanii, Bruckner Universitat w Linz, z Uniwersytetu w Monachium i Hamburgu, Folkwang Hochshule w Essen itp.

O pracy z krakowskim PWST nad tworzeniem nowej struktury organizacyjnej można rozmawiać tylko w kategoriach przyjemności i twórczej wymiany doświadczeń. Od samego początku, tj. od pierwszego mojego spotkania z rektorem Jerzym Stuhrem, wyczuwam nie tylko zbieżność interesów. Jest w tych kontaktach dynamika, entuzjazm, pasja, chęć poznawania świata i siła. Podobnie określiłbym kontakty z profesor Dobrochną Ratajczakową z Zakładu Teatru i Dramatu UAM.

W PWST, jak i w UAM wszyscy, z którymi mam kontakt, zdają sobie sprawę z wagi, jaką może mieć włączenie tańca w struktury akademickie dla rozwoju wiedzy o sztuce. W tych kontaktach jest dbałość o dobro sztuki teatru, tańca i krytyki teatralnej. Właśnie teraz jesteśmy w trakcie przygotowywania egzaminów, kompletowania kadry wykładowców, opracowywania i legalizowania struktury organizacyjnej, planowania warsztatów twórczych dla studentów; myślimy nawet już o przebiegu dyplomów. Trwa proces przejmowania pomieszczeń, w których odbywać się będzie nauka. Wkrótce rozpocznie się remont i urządzanie wnętrz.



To już czternasta Konferencja. Przez ten czas w teatrze tańca zmieniło się chyba bardzo wiele. Jakie, według pana, były to zmiany? Tak, w Śląskim Teatrze Tańca zmieniło się wiele. Niektóre z tych zmian były pozytywne, inne negatywne. Nie da się ulepszać źle działających części bez jednoczesnego narażenia na szwank innych, które kiedyś działały dobrze. Mój doktorat w USA, niezbędny dla powołania nowej uczelni w Polsce, niewątpliwie jest jednym z czynników działających destruktywnie na funkcjonowanie Śląskiego Teatru Tańca. Niepokoją też niejasne możliwości rozwojowe teatru w mieście. Mam jednak nadzieję, że te i wszystkie inne sprawy wkrótce rozwiążą się pozytywnie.

W jaki sposób obecnie rozwija pan swoją metodę tańca? Służą temu moje amerykańskie studia doktoranckie na Wydziale Antropologii Indiana University w Bloomington. Poznaję różne zjawiska kulturowe, mam kontakt z amerykańskim środowiskiem artystycznym i krytykami oraz wszelkie źródła dostępne w bibliotece, aby przeanalizować to, co robię zarówno w sferze kompozycji, reżyserii, formy teatralnej, jak i w sferze techniki tanecznej. Poszerzam wiedzę o społeczeństwach, kulturach i kształtuję swoje poglądy na przemiany we współczesnym świecie. Sądzę więc, że technika i metoda mojej pracy z tancerzami zdecydowanie dojrzały. Forma ciągle się rozwija. Swoje miejsce w świecie znalazłem też dzięki spektaklom, które stworzyłem w ostatnim okresie dla Columbus Metropolitan Ballet, Nai Ni Chen Dance Company i City Dance Ensemble; również dzięki zajęciom prowadzonym w USA, w Hong Kongu, Macau i na Uniwersytecie Sudańskim w Chartumie.

Które ze spektakli tegorocznej Konferencji szczególnie by pan polecał? Sądzę, że warto zobaczyć zespół Dawida Dorfmana z USA i jego próbę wkroczenia na arenę teatru tańca, zdominowaną do tej pory przez Europejczyków; ciekawy spektakl przywiezie Johannes Wieland, Niemiec, którego sukcesy nowojorskie budzą poczucie dumy u naszych sąsiadów. Wysoką pozycję mają Alonzo King’s Lines Balet z USA i Diversions z Wielkiej Brytanii. Najbardziej wyczekiwanym przeze mnie jest zespół ONUPAAP z Chartumu w Sudanie.

Czego oczekuje pan od osób, które zgłoszą się na pańskie zajęcia? Dużej sprawności fizycznej i zmysłu analitycznego; chęci rzekroczenia granicy dzielącej rzemiosło i wkroczenia na pole tzw. „artyzmu”.

Jakiemu marzeniu teraz chciałby się pan poświęcić? Pierwszy krok w tworzeniu studiów w krakowskiej PWST to początek długiej drogi, której będzie trzeba pilnować i o nią dbać. No cóż, chciałbym, aby Śląski Teatr Tańca – jak to osiem lat temu było – miał własną siedzibę, w której mógłby swobodnie rozwijać wszystkie swoje programy edukacyjne, tworzyć własne spektakle, wspomagać młodych twórców, organizować rozmaite wydarzenia artystyczne, międzynarodowe projekty twórcze, itd.

tekst: Pola Sobaś | na zdjęciach: Diversions, Alonzo King's Lines Ballet
ultramaryna, czerwiec 2007








KOMENTARZE:

2007-06-21 20:41
jestem pełna podziwu i uznania dla Pana
lamanta


SKOMENTUJ:
imię/nick:
e-mail (opcjonalnie):
wypowiedz się:
wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s:
teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone