PAWEŁ DYLLUS: Prawdziwy Pablo

Dobra wiadomość dla wszystkich zakochanych w odrealnionych, magicznych i surrealistycznych obrazach Śląska, które stanowiły główną zaletę kultowego już chyba filmu Lecha Majewskiego „Angelus”, bowiem jest kolejna okazja do przyglądnięcia się pracy operatorskiej jednego z ciekawszych operatorów młodego pokolenia katowickiej filmówki, Pawła Dyllusa. Tym razem w filmie Rafała Kapelińskiego „Emilka płacze”.

Film ten, wyróżniony Grand Prix – główną nagrodą Konkursu Kina Niezależnego, odbywającego się w ramach Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, jest czeską z ducha tragikomedią, której akcja została osadzona w okresie stanu wojennego w Katowicach. Pośród tych smutnych okoliczności, wśród smutnych familoków i szarych ulic rozgrywa się klasyczna fabuła o miłości odrzuconej i niemożliwej, o uczuciu, jakim pewien osiemnastolatek zapałał do tytułowej Emilki i o tym, jak uwieść kobietę przy pomocy lekcji tańca. Jury festiwalowe swój wybór uzasadniło docenieniem bezpretensjonalności i subtelności filmu, podkreślonej wysmakowanymi zdjęciami Dyllusa.

Paweł Dyllus może być także Wam znany chociażby z pierwszego „filmu drogi” na Śląsku, stworzonego przez członków kabaretu Mumio „Hi-Way”. Był w nim operatorem kamery (za zdjęcia odpowiadał Bogumił Godfrejow). Paweł był też konsultantem scenariusza oraz protoplastą roli, w którą ostatecznie wcielił się Darek Basiński.

Zdjęcia Pawła Dyllusa mogliśmy także oglądać w takich produkcjach studenckich Wydziału Radia i Telewizji UŚ, jak „Sezon na kaczki”, ponurej opowieści o miłości i nienawiści pomiędzy dwoma braćmi, wyróżnionej na Europejskim Festiwalu Filmowym On-Off czy krótkometrażowym filmie Szymona Jakubowskiego „A ty?”. To luźna wariacja fabularna i wizualna na temat „Rashomona” Kurosawy, również doceniona i nagradzana, tym razem na Gliwickim Festiwalu Filmów Niezależnych, gdzie zdobyła pierwsze miejsce, a także nagrodę publiczności oraz na Festiwalu Kina Niezależnego „Go East” w Wiesbaden, gdzie zajęła trzecie miejsce.

Paweł w swoim dorobku ma także dwa krótkometrażowe filmy autorskie: etiudy operatorskie „She” oraz „Sycylijczyk”. Ten ostatni obraz znalazł się w panoramie na festiwalu autorów zdjęć Camerimage w Łodzi w 2001 roku. Młody twórca jest również autorem zdjęć do dowcipnej kampanii społecznej skierowanej przeciw właścicielom psów nie sprzątającym po swoich pupilkach, która zagościła na ekranach i billboardach w Warszawie („Kupa psów łamie prawo”).

Prace Dyllusa charakteryzuje atmosfera odrealnienia, surrealistycznego oglądu rzeczywistości, co zresztą doskonale widać we wspomnianych powyżej produkcjach. Katowice w jego kadrach są miastem z epoki zatrzymanego czasu, miastem, które ma wiele tajemnic i mrocznych zakamarków, ale jednocześnie miejscem przyjaznym i otwartym na ludzi. „Miastem surrealistycznym, jedynym takim w Polsce”, jak mawia Paweł.

Warto zwrócić uwagę na tego młodego operatora, ponieważ być może to właśnie wizerunki Katowic widzianych przez obiektyw jego kamery mogą na dłużej zagościć w masowej świadomości Polaków.

tekst: Marceli Szpak
ultramaryna, październik 2006

PS. Paweł Dyllus został laureatem Złotej Kijanki na festiwalu Camerimage 2006.