Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
piątek 3.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
Dave Douglas Quintet

Katowice, Jazz Club Hipnoza, 24 października 2006, zdjęcie: aga









KOMENTARZE:

2008-03-20 15:50
Super profesjonalizm pana Peha to 11 letnia działalność z 8 letnią przerwą :) wszak to mówi samo za siebie :)
Little

2006-11-20 08:44
A jednak! 1.12.06 The Cinematic Orchestra zagra w Hipnozie! :-)
off topic

2006-11-17 16:54
jednak ponoć ma być cinematic , czy ktoś cuś wie????
co fan

2006-11-08 10:52
SATOKO FUJII QUARTET? R E W E L A C J A ! ! !
KIM

2006-11-06 23:50
więcej fot. z koncertu znajdziesz na stronie GCK: http://www.gck.org.pl/index1.php?id_s=285&lang=0
ak

2006-11-06 10:12
Oto co dziś rano usłyszałem w TVP1, mówi Ryszard Filipski("Hubal", Zjednoczenie Patriotyczno-Narodowe "Grunwald", Radio Maryja)::: "bądźmy krasnoludkami Bożego Miłosierdzia" yyyyhhaaaa!!! Miłego Dnia - bez krasnoludków - życzę:)
Satan

2006-11-05 23:33
bo warszawa jest lepsza. no, lepszym miejscem jest po prostu- dla muzykow, artystow,biznesu,do wszystkiego jest lepsza.szkoda bardzo ,bardzo, bardzo...
marynia

2006-11-03 10:14
Z innej beczki... Dlaczego w Hipnozie nie będzie Cinematic Orchestra? THE CINEMATIC ORCHESTRA 29.11 - Poznań, Atrium Stary Browar 30.11 - Warszawa, Palladium !!!
off topic

2006-10-31 23:26
Dominiku, na zakończenie tej cienkiej dyskusji "o granicach człowieczeństwa", warto zauważyć, że fotografując ludzi ryzykuje się trochę więcej niż przy utrwalaniu martwej natury lub architektury. Nie każdy lubi być obiektem fotograficznego pożądania. Widziałem jak wytrwale mierzyłeś w Douglasa, zapewne chciałeś złapać coś więcej niż banalne ujęcie z koncertu typu: „człowiek gra na instrumencie”, On to z pewnością zauważył i impulsywnie zareagował - widać tego nie lubi i nie chciał dłużej być obiektem fotograficznych prześwietleń. To nie takie proste stać co wieczór przed ludźmi i w pełnym świetle ciężko pracować. Robiąc ludziom tego typu foty, przekraczasz pewną granicę prywatności, dlatego zawsze ich pytaj czy pozwalają na portretowanie. Fota, bardzo dobra, którą zrobiłeś DD [ http://www.dominikpeh.eu/foto/obrazy/190737006.jpg ] zdradza jego niezadowolenie, powinieneś zauważyć ten komunikat na jego twarzy i dyskretnie się wycofać. Jednak Ty wybrałeś wariant dalszej radykalnej obserwacji i podglądu osoby. Nie dziw się, że On tak zareagował, wszak to Ty sam go sprowokowałeś. I jeżeli naprawdę zależy Ci na portretowaniu ludzi, a piszesz też że są oni Twoją pasją, zawsze zapytaj się wcześniej czy mają na to ochotę. W tym co Ci się przydarzyło zawarta jest cenna nauka, której osobiście udzielił Ci naprawdę wybitny artysta - doceń ten fakt, a w swojej pasji poznawania dojdziesz dalej. Dave Douglas jest OK! będziesz miał okazję, mam taką nadzieję, jeszcze się o tym niebawem przekonać:) Pozdraw
ak(cykl jaZZ i okolice)

2006-10-31 16:32
do nastepnego spamu
satan

2006-10-31 13:39
to do spamu
aga

2006-10-31 13:38
ha ha, dobre! (chociaż lepszy byłby podpis: Dave Douglas)
aga

2006-10-31 13:34
Proponuję aby amatorzy koncertowych zdjęć skierowali obiektywy aparatów w swoją stronę i podczas koncertu rejestrowali swe CZŁOWIECZEŃSTWO oraz interakcję z muzyką. Zdjęcia proszę nadsyłać na adres: twarz@dupa.com
satan

2006-10-31 13:24
w Hipnozie wystepuja gwiazdy bez makijazu i nie życzą sobie fot
spam

2006-10-31 13:05
zakazywanie fotografowania jest bez sensu (zauważył to już nawet MON) i nie działa, czego efekty widać na niektórych forach pokoncertowych na tej stronie;) trzymają się tego gwiazdy, którym makijaż spływa po 10 minutach, a i tak potem fotki czy filmy z tych sztuk można zobaczyć w necie. fotograf, jak każdy uczestnik koncertu, powinien się zachowywać z wyczuciem. a jeśli ktoś mi przeszkadza, to mu zwracam uwagę, niezależnie czy ma w dłoni aparat, komórkę czy schabowego. można zwrócić uwagę słownie lub np. siąść komuś na głowie, co jest mimo wszystko zdrowsze niż anonimowe wieszanie psów na "fotoamatorach" na forum
aga

2006-10-31 12:34
Na pocieszenie dodam, że do Piekła bym filomana nie przyjął - żule niech idą do nieba.
satan

2006-10-31 12:29
Dominik Pech ale Ty głupi facet jesteś;)
satan

2006-10-31 11:36
Dominiku, z twoich postów bije bólem istnienia, itp. artystowskimi frustracjami. a chodzi tylko o to: http://www.dominikpeh.eu/ a więc jeszcze więcej Dominika! http://www.dominikpeh.eu/ http://www.dominikpeh.
eu/ http://www.dominikpeh.eu/
xtc

2006-10-31 11:21
hahahahahaha FILOMAN !!!!!!!!!!!! HAHAHAHAHA - chyba taki bardzo mały bo głośno szczeka ............ hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
boonayok

2006-10-31 11:13
*post został usunięty (wiecie, z jakiego powodu:)*
filoman

2006-10-31 11:06
Dyskusja jakby uciekła od głównego wątku ogniskując się nieco z boku sedna sprawy. To czy fotografowie powinni mieć 3 czy 5 min. w trakcie pierwszego czy ostatniego utworu, czy powinni mieć opaski, może nawet specjalne ubrania niech by było w pionowe paski, zakładać maski na twarz by nie drażnić swą fizjonomią mega dupnego pana artysty, może nawet powinni składać przysięgi przed koncertem, to wszystko jest bez znaczenia wobec CHAMSTWA jakim się popisał D. Dupa. (widzę tu jeszcze inne rozwiązanie: utworzyć dla filomanów specjalne akustycznie doskonałe klub w których muzyka będzie się sączyła z wartych setki tysięcy złotych głośników połączonych z gwiazdami formatu D.Dupy nie wiele tańszymi złotymi kabelkami) Oczywiście takie obostrzenia są zrozumiałe i można się z nimi zgodzić lub nie ale powinny być artykułowane przed nabyciem biletu, na jego odwrocie. /////Możesz mi Olu wierzyć albo nie wierzyć bo jest mi to obojętne ale zachodzi ścisła korelacja pomiędzy muzyką a utrwalanym przeze mnie obrazem. Ja przede wszystkim słucham a zdjęcia są tylko wyrazem części emocji jakie wywołuje we mnie muzyka więc jest tak, że dobra koncert rodzi dobre zdjęcia i analogicznie. To co widziałaś w TG na mojej wystawie to był zdjęcia z początku mojej drogi, od tamtego czasu powstało wiele nowych, często lepszych zdjęć. Zapraszam na....WWW.DOMINIKPEH.EU....Oczywiście stosunek do fotoreporterów nie jest miarą koncertu ani muzyka natomiast jest miarą jego CZŁOWIECZEŃSTWA a to jest dla mnie wartością nadrzędną. Kto wyraża większe emocja, dęciaki czy gitarzyści to brnięcie Olu w ślepy zaułek zakończony kozim rogiem. Większość najlepszych zdjęć jakie zrobiłem podczas dobrych koncertów powstała pod ich koniec kiedy to artyści są już „rozkręcenie”, zintegrowani z publicznością, zaangażowani w to co grają. Jeśli się naprawdę gra a nie odtwarza wtedy nic nie przeszkadza bo też niczego się nie zauważa, jest się absolutnie skoncentrowanym na sobie, na muzyce. D. Dupa był do bólu odtwórczy czemu się nie dziwię bo nie da się cały czas stać na palcach a jak się gra któryś tam koncert z rzędu w bardzo krótkim czasie to wchodząc na scenę na drugi set mówi się do swojego perkusisty iż się jest bardzo zmęczonym.////// Największą ułomnością tego forum nie jest brak możliwości stosowania akapitów, odstępów między zdaniami co ułatwiło by odbiór bardziej złożonych wypowiedzi ani nawet żenujący poziom wypocin anonimowych, głęboko zakompleksionych „dyskutantów” lecz brak reakcji ze strony administratora. Dlatego żegnam tych co mieli coś do powiedzenie prócz epitetów i zapraszam do ewentualnej dalszej dyskusji na drodze korespondencji elektronicznej.
Dominik Peh

2006-10-31 10:50
SIADA WAM KULTURA - na waszej własnej głowie :PP Nie pchać się pod sceną - tu nie wasze miejsce !! xtc i satan to chyba prorocy nowej kultury - kultury pośladków ... NIE CHCE MI SIę Z WAMI GADAć !!
stożkogłowy

2006-10-31 10:43
łoooooooo !!! Jakie piękne jest chamstwo na tym forum - darmowe i anonimowe. Ale frajda kiedy coś się dzieje co nie !!
boonayok

2006-10-31 10:23
rozbrajają mnie tacy hipokryci jak dupogłowy fotopstrykacz - domagać się szacunku, samemu nie obdarzając nim nikogo, ani artysty, ani pozostałych uczestników koncertu... no jaki to musi być komunikat dla takiego i jemu podobnym bałwankom żeby wreszcie dotarło, pokazać musiał niestety Douglas. jak to jest, że nawet w tak przyjaznym miejscu jakim jest Hipnoza, gdzie wydawałoby się przychodzą ludzie świadomi celu i rozumiejący się bez uświadamiających pogadanek, znajdzie się kretyn, który uważa się za pępek świata, bo ma aparat i "misję"? dlaczego taki tuman nie rozumie prostego przekazu - już wystarczy, siadaj i słuchaj. gdyby trafił na Zorna, to publiczność wyniosłaby go na butach, bo nowojorski Żyd zagroziłby przerwaniem koncertu. dostąpiłeś maniaku spotkania czwartego stopnia z powszechnie uznawanym artystą, nie jakimś niespełnionym amatorem spod sceny - doceń to. ponawiam apel - jeśli macie, to publikujcie zdjęcia z dupą na głowie. ;)
xtc

2006-10-31 10:09
podsumowując: mniej agentów /fotograficznych/, to wiecej dobrych koncertów.
spam

2006-10-31 09:38
Chcesz sobie pociamkac, posmarkac, popierdzieć, popaplać, palcem w dupie pogrzebać, coś wyciagnąć i może coś zjeść, beknąć zdrowo po łyku browara, pląsać w rytmie i w jego poprzek - to jedź sobie raczej na PRZYSTANEK WOODSTOCK! lub zstąp do Elektro, a odpusc sobie koncerty w Hipnozie. Albowiem zaprawdę powiadam Ci: nie doznasz już satysfakcji! bo gra się tam muzykę z takim wewnętrznym FUJ i PIE! Raczej konserwatywnie - do słuchania a mniej do oglądania.
satan

2006-10-31 07:15
Kto mniej szanowny a kto bardziej !! Nalepki, etykietki, opaski może ?? Hula nam tu reformatorski nastrój - jak ładnie zwarte szeregi idą naprawiać rzeczywistość ... zwarte rzędy równo posadznowych, grzecznych słuchaczy koncertów/// Jjuż nie będzie swawolnych tańców, bo to przeszkadza wielu innym. Ciamkania zapiekaneczek też nie będzie bo bo ... ///////Argumenty na broń, języki w ruch...tyle jest złego i tyle do zrobienia////Teraz jest czas zmian, teraz jest czas zmian, teraz jest czas !!
boonayok

2006-10-30 23:17
Dwa kawałki to już jest "o jeden most za daleko". Absolutnie powinien wystarczyć pierwszy numer, o ile tylko nie kilka pierwszych minuty kompozycji, można jeszcze zapytać się organizatora koncertu (w tym wypadku: GCK) o możliwość wykonywania zdjęć podczas próby. Kilka osób o to zapytało. Najbardziej salomonową formę rozprawienia się z tym problemem zaproponował onegdaj Leszek Możdżer na koncercie w warszawskiej "Fabryce Trzciny", który zapowiedział ze sceny, że pierwszy numer grają (wraz z Uri Cainem)dla fotoreporterów, a pozostałe już tylko dla Szanownej Publiczności.
ak

2006-10-30 21:55
Halo, halo! Otóż sprawa wydaje mi się prosta: ze zwyklego szacunku i zaufania do widzow nie wyglaszamy ze sceny uwag na temat telefonow komórkowych, palenia papiersow i fotografowania. Zakładajac, że ta wspólnota ogladania trwa juz jakies 4 sezony, wydawało nam sie to oczywiste, że nie chcemy łopatologicznymi instrukcjami przed koncertem zanudzać odbiorców. Przekaz jest jasny: podstawową sprawą jest ta relacja, która zdarza sie pomiędzy widzem a artystą. Nie wierzę, że ktos, kto cały koncentruje sie na robieniu dobrych ujęć ma tak podzielną uwage, że coś jeszcze selektywnie słyszy. Za to widziałam parę niezłych fot Dominika w jakimś klubie w Tarnowskich Górach. Ok, można i tak, ale na pewno nie jest miarą jakości koncertu i wielkości muzyka jego stosunek do fotoreporterów a i oni sami - jesli są tak wytrawni i potrafia ocenić jakość samego wydarzenia to powinni wiedzieć, że hipnoza to nie jest sala kongresowa ani nawet sala koncertowa gck i naprawde wszyscy, którzy kręcą sie koło sceny po prostu przeszkadzają zarówno widzom jak i artystom. Dalej, już może tylko tytułem anegdoty: jest naprawdę mała szansa, żeby jakikolwiek "dęciak" wyraził takie emocje, jakie podczas gry na instrumencie może uzewnętrzniać gitarzysta (patrz Ducret czy McClean z zespołu Grażyny Auguścik) czy pianiści, więc naprawdę możemy się umówić, że te parę fot podczas pierwszych dwóch "kawałków" wystarczy. A potem nie pozostaje już nic innego jak tylko zanurzyć się i słuchac. Czego wszystkim życzę
ola, gck

2006-10-30 20:50
Jedna fotka, za to jaka cenna, wszak okupiona wieloma trudami. A jak wszystkim wolno wszystko, to ani ludzi nie widu, ani zdjęć cennych nie ma. Zatem niech żyje Prawo i Sprawiedliwość czyli żegnaj fotopstryku;)
leo

2006-10-30 18:02
W dobrych dla muzyki miejscach koncertowych, niezależnie od tego czy są tłumy czy też ich brak, dla fotografujacych jest pierwszy kawałek. Po nim (czas trwania ok.3-5 min.) fotoamatorom dziękują odpowiednie służby, ewentualnie mogą pozostać profesionaliści za uzgodnioną uprzednio akredytacją. Co i tak nie zwalnia ich z dyskrecji. Takie są reguły - czas o tym pomyśleć w Hipnozie.
satan

2006-10-30 16:11
jest na to recepta: jesli na koncertach będą takie tłumy, to będzie mniej fotografów pod sceną;) ja się na przykład nie dopchałam... dlatego też powyżej jest jedna fotka, a nie sześć
aga

2006-10-30 14:03
boonayok ma rację. w tej sytuacji racja jest gdzieś pośrodku. ja osobiście po koncercie byłem zniesmaczony zachowaniem Douglasa, nie Dominika. co do samej muzyki - to naprawdę był to średni koncert, dla mnie nie było w tym tego czegoś, co wygina mi kark e prawą stronę, ale ja się nie znam oczywiście. choć wystarczy sięgnąć trochę wcześniej, żeby stwierdzić, że już Jamie Saft to coś miał!
puff

2006-10-30 10:15
No jak zwykle racja jest gdzieś po środku. Nie ma sensu popdlizywac się komuś tylko dlatego, że jest gwiazdą jazzu, ale niestety wykazuje sie selektywną agresją. Nie ma sensu wieszać psów na fotografiku który wykonuje swoje zadanie tak jak zwykle wykonuje siego w hipnozie - czyli w tłumie kolegów (konkurentów), przy samej scenie, w ciasnocie. Nie ma sensu polemizować z słuchaczakami koncertów, którzy smakują muzykę i piwko. Ignoruje się fotografików przy pracy tak jak sie ignoruje Panów dzwiękowców przy pracy (niepokojące oświetlenia konsol itp.). Nie ma sensu bawić się w udowadnianie który z artystów wykazał się większym zapatrzeniem w swoją pracę...nie ma sensu. Nie udowadniam nawet zadowala nie jednego redaktora FFaktu, kiedy koncert staje sięwydażeniem toważyskim przez "skandal, "sensację". Skoro usuwać jedno, to usuwać i drugie i trzecie - usunąć wszysktich fotografików, całe to zamiesznanie z jedzeniem w klubie muzycznym - toż to przeszkadza, koneserom muzyki wyczulonym na wszystko. Aha - jeszcze jedno - skoro ktoś nie chce fotografów to zakazuje ich obecnosci na wstępie. Zaproszenie na koncert, do uwieczniania jegoprzebiegu nie może być selektrywnie anulowane. Sorry mr Dougras - ale po prostu udowodnił Pan, że ma Pan jakieś wonty wobec blondynkowatych, okularkowatych fotografików cyfrowych (TRANSLATION: Sorry mr Dougras, byt you have just proved you have some kind of problem in relations with othes glaseswearing persons :PP)
boonayok

2006-10-30 00:56
trza bylo przyp... w twarzo-czaszke lidera, to bylby dopiero koncert!
satan

2006-10-29 22:45
Wydaje mi się, że takie posty jak XTC powinny być moderowane przez administratora. Język, ton i treść wypowiedzi dramatycznie obniżają poziom na forum tego bądź co bądź kulturalnego miesięcznika. www.dominikpeh.eu
Dominik Peh

2006-10-29 20:41
HA HA HA to naprawdę dobry tekst: "A koncert, był taki sobie...nie porwał mnie, nie porwał publiczności przynajmniej do momentu w którym nie opuściłem klubu. Był technicznie doskonały i nic ponad to, dlatego Kowalu nie ma czego żałować." ROTFL. dzięki temu dupogłowemu mamy szansę na kolejne udane koncerty - wystarczy, że opuści miejsce akcji już po pierwszym utworze, a publiczność wpadnie w zachwyt. Nadal jednak nie rozumiem, dlaczego dupogłowy tak długo się męczył na tym doskonałym techicznie, ale nie porywającym koncercie? czy mania utrwalania jest tak silna, że zmusza do męki trwania pod sceną do końca koncetu? Mam prośbę do ewentualnych posiadaczy fotografii pt. "dupa na głowie" - udostępnijcie je koledze, z pewnością ukoronują jego przebogatą kolekcję. Po raz pierwszy stał się współwykonawcą, chwilową "gwiazdą", a nie tylko cieniem snującym się pod sceną jak smród w gaciach. Zrozumcie, z przyczyn oczywistych, nie mógł samodzielnie uwiecznić tego "wydarzenia", więc pomóżcie koledze po fachu i podzielcie się. ;-)
xtc

2006-10-29 19:24
No i widzisz Dominiku jakie to paradoksy tkwią w pozornie negatywnej i okropnie przykrej dla Ciebie, i trochę też dla wszystkich siedzących blisko sceny, sytuacji - dupa Douglasa zrobiła tylko darmową promocję Twoim fotograficznym zajęciom. Ale tak poza wszystkim, to był to wyjątkowo udany koncert:)
leo

2006-10-29 18:12
Myślę sobie tak: gdyby ten incydent fotograficzno-douglasowy miał miejsce w innym klubie niż Hipnoza, dla której właściciela mam ogromny szacunek, za to jak mnie potraktował skarciłbym bym Pana Douglasa uderzeniem w twarzo-czaszkę. Swoim zachowaniem dał wyraz swojemu chamstwu, bufonady, braku szacunku dla drugiego człowieka! Dał wyraz temu jak popularność potrafi poprzewracać w głowie, zaburzyć system wartości na elementarnym poziomie. Typ jest tylko lepszym trębaczem ode mnie ale na pewno nie człowiekiem i takie zachowanie prosiło się o gwałtowny protest. Nie był to pierwszy koncert ani nawet setny jakim pracowałem, fotografowałem lepszych muzyków od niego i nigdy nie zdarzyło mi się wejść w konflikt z którymkolwiek członkiem zespołu. Robiłem zdjęcia spod sceny, nie naruszając jego przestrzeni ani mniej ani bardziej niż pozostali fotografowie, uczestnicy koncertu. W chamski sposób wymachując ręką przed nosem, próbując chwycić za koszulę, kazał mi się wnosić z pod sceny, więc by nie zaostrzać konfliktu wybrałem perspektywę z prawej strony, jednak niczym nie sprowokowana niechęć do mojej osoby jaka się zrodziła w panu Dupa była tak silna, że postanowił wypiąć swoją dupę w bezpośredniej bliskości mojej twarzy. No po prostu dusza człowiek!! A koncert, był taki sobie...nie porwał mnie, nie porwał publiczności przynajmniej do momentu w którym nie opuściłem klubu. Był technicznie doskonały i nic ponad to, dlatego Kowalu nie ma czego żałować. www.dominikpeh.eu pozdrawiam Dominik Peh
Dominik Peh

2006-10-27 18:49
Chciałem tam być. Nie mogłem kurna. Pieprzona robota. Shit.Shit.Shit.
kowal

2006-10-27 15:52
Dave powtarzał mu kilkakrotnie by przestał pstrykać,ale on dopiero po spotkaniu z pupą włączył myślenie!!!
ds

2006-10-27 13:07
Ja właśnie nie widziałem do końca co tam się działo, czy fotoamator rzeczywiście po upomnieniu dalej robił zdjęcia? Czy po prostu tam sobie siedział? jeśli pierwsze, to racje ma artysta, jeśli drugie to reakcja była przesadzona. Ale domyślam się, że on dalej robił zdjęcia.
puff

2006-10-27 12:03
Proponuję,by właściciele zakazali wstępu temu maniakowi na kolejne koncerty!!!Kto jest za???
ds

2006-10-27 11:26
zarąbisty koncert! spokojnie można zrobić kolejnego Douglasa za dwa miesiące. tłum będzie jeszcze większy! rację ma artysta - mimo próśb fotoamator-maniak nie chciał się uspokoić, a skoro ochrona klubu nie zareagowała, musiał zrobić to Douglas. precz ze szwendającymi się przed sceną fotopojebami!
xtc

2006-10-25 23:34
bylo naprawde sporo ludzi, jak na klubowy koncert to chyba nawet troche za dużo. Ale cena biletu zachęcała - 30 zł warto było dać nawet za samą jakość dźwięku, a ta była naprawdę znakomita, co wcale nie tak często się zdarza.
spam

2006-10-25 21:15
Ja byłem na tym koncercie, ale nie widziałem nic oprócz pleców ludzi przede mną. Gdyby nie ta fotka, to nie wiedziałbym w ogole jak Douglas był ubrany.....
s*t*

2006-10-25 19:59
Nie chodzi o Ciebie tylko o cale zajscie - czyzby nikt wiecej nie zwrocil na to uwagi? hallo, hallo! zaglada na ten portal ktos jeszcze?! A moze to nie byl koncert interesujacy czytelnikow Ultramaryny po prostu, i nikt nie wie teraz o co nam chodzi:(
puff daddy

2006-10-25 19:03
ludzie poddaję się, trzeci raz piszę, że to nie ja!
puff

2006-10-25 18:49
jak widac powyzej dobre zdjecie mozna bylo zrobic tez z wiekszego dystansu
leo

2006-10-25 18:45
Cóż, widać Dave jest Very Nervous! Takie mamy teraz czasy - ja tam go rozumiem... ale tez nie mam nic do Ciebie:) Zrobiles blad, ze probowales z nim dyskutowac, a to przeciez on dyktuje warunki na swoim koncercie.
leo

2006-10-25 17:58
nie wiem dlaczego piszecie w osobie drugiej - raz jeszcze prostuję, że to nie ja byłem tym bohaterem! popieram, że niektórzy nie znają umiaru i można uznać, że zrobienie 400 zdjęć z każdego koncertu zaczyna mieć większe znaczenie niż słuchanie muzyki. ja jestem za dyskretnym i umiarkowanym fotografowaniem. a już zmieniając strony - jak oceniacie zachowanie samego D.Douglasa (chodzi mi o motyw z siadaniem na głowie koledze fotografowi) - jakoś mimo wszystko nie wzbudził tym mojej sympatii, są zabawniejsze formy pokazania swojego niezadowolenia (to mi trochę przypominało zachowanie pewnych pań w pewnym nakryciu głowy które na pochodach pewnej stacji radiowej traktują w podobny sposób operatorów pewnej telewizji).
puff

2006-10-25 17:32
Niestety mania foto-utrwalania to zarazliwa plaga, ktora groznie otumania i szybko doprowadza do groznych powiklan narzadu sluchu
spam

2006-10-25 17:25
nie pierwszemu Ci sie dostalo - kilka lat temu John Zorn pogonil z kongresowej cala watache fotograficzna, z kolei taki Mike Patton potrafil ze sceny bardzo celnie opluc czlowieka z aparatem w dloni. Osobiscie uwazam, ze nalezy tak wykonywac foty aby nikomu NIE przeszkadzać!!! Bo niby dlaczego posiadanie aparatu uprawnia co poniektorych do panoszenia sie pod, a czasem wręcz na samej scenie. Chcesz miec dobre foty w kolekcji pamiatek? Zainwestuj w stosowny sprzet. Na koncercie byla ekipa z TVP z trzema kamerami i nie robila tyle zamieszania swoja osoba co Ty.
leo

2006-10-25 15:52
Dobra MAM! Beck - Ramshackle z Odelay ! :)))
puff

2006-10-25 15:48
wracając do tego utworu, jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że był to utwór Becka, ale jeszcze nie namierzyłem który (choć nadal chodzi mi po głowie)!
puff

2006-10-25 15:44
tą gwiazdą "niestety" nie byłem ja! dlatego napisałem, że się zastanawiam, jak to jest... :) utwór o którym piszę był przed przerwą, a całe zdarzenie miało miejsce po przerwie.
puff

2006-10-25 15:02
chyba to był: Elk's Club z ostatniej plyty Meaning and Mystery. szkoda tylko tego znakomitego sola na kontrabasie bo przez cale to zamieszanie nastapila pewna konsternacjo-dekoncentracja uwagi wsrod publicznosci i muzyków. Coz, nie od dzis wiadomo, ze muzycy nie lubia miec idiotycznie wyginajacych sie fotografikow w pierwszej linii przed scena. Publicznosc także! Mysle, ze organizatorzy powinni calkowicie zakazac fotografowania podczas koncertow z wyjatkiem kilku minut podczas otwierajacego koncert kawalka. Ale byles przez chwile gwiazda wieczoru - gratuluje!
spam

2006-10-25 09:42
od wczoraj nieustannie zastanawiam się, jak to jest dostać pupą douglasa :) czy ktos mógłby mi tez napisać, co to był za utwór przedostatni przed przerwą (z takim solo na kontrabasie) - chodzi mi to po głowie do wczoraj i wiem, że to znam, ale nie wiem skąd... pomocy!
puff

2006-10-24 22:28
chciałoby się tam być :(
cfx


SKOMENTUJ:
imię/nick:
e-mail (opcjonalnie):
wypowiedz się:
wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s:
teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone