START

LOKALE

FORUM

BLOGI

Katowice, Jazz Club Hipnoza, 26 maja 2006 [zdjęcie: aga]

KOMENTARZE:

2006-06-13 22:28
Re-we-la-cy-ja! Poprzedni koncert Tenora nie był zły, lecz ten wywalił mnie z buciorów. Tenor + Band to je to. Do orgazmu zabrakło mię jedynie "Take Me Baby".Yeah!
imaginary boy

2006-06-02 23:28
no mnie sie tez podobalo, zeby tak krotko i tresciwie.Chociaz dlugo sie rozkrecali...
g99

2006-05-30 08:12
Dzięki Ginger. Wychodzi na to, że straciłem słuch:)
Szpaq

2006-05-29 19:44
bis to czy nie bis, widzę, że nie tylko mnie wymiootł ;)
stereototal

2006-05-29 17:45
Szpaq, chodzi Ci wlasnie o kawalek 'Tsunami' z plyty 'Beyond the stars', ktory nie jest o zadnym wielorybie ;) tylko jak sam tytul wskazuje o fali ;) czyli crazy killer wave a nie crazy killer whale ;)
gingerdread

2006-05-29 13:32
to ja jeszcze do zestawu Ginger dorzucę numer, którego nigdy wczesniej nie słyszałem, albo słyszałem w przearanzowanej do cna wersji - Crazy Killer Whale, ktoren został moim drugim ulubionym przebojem o morskim życiu po Sharks patrol this Water Morphine:)
Szpaq

2006-05-29 10:57
stereototal: 'tsunami' i 'beyond the stars' byly na setliscie, wiec nie licze tego jako bis ;) dopiero 'my mind' bylo takim prawdziwym bisem ;))) i wymiooootlo!!! ale i tak najlepsze bylo 'strawberry place' :D
gingerdread

2006-05-28 22:24
Smutno mi, że mnie tam nie było. Muzyka Jimiego jest mi bardzo bliska...
Querelle

2006-05-28 22:16
szkoda szkoda, w ubieglym roku bylo zacnie, wiec w takim wydaniu musialo byc fenomenalnie.
settembrini

2006-05-28 17:43
Proszę zaproście Lamb, Billa Laswella do Hipnozy!!! No i kogoś z Crammed Discs, Compostu!!! Urządźcie imprezę pt.: Freezone lub coś w rodzaju. Niezapomnijcie o artystach z Electrolux Dub Backups!!!!
Lambia

2006-05-28 14:21
gratuluje zabawy! na mnie ciąży jakieś fatum i chyba nigdy nie trafię ukochanego fina na żywca!:((
tek

2006-05-28 13:28
ach, gingerdread, dolaczam się do zachwytów. tsunami wymiotło mnie z butów!!
stereototal

2006-05-28 02:04
:)))
fiszek

2006-05-27 21:01
To chyba jednak też jest znak jakości artysty, jeśli potrafi rozkręcić publikę dotkniętą przekleństwem prohibicji:) A muzycznie po prostu obłęd za szczególnym wskazaniem pana na kongach i totalnym wykonaniem Sugardaddy.
Szpaq

2006-05-27 20:01
rewelacja! a bis mnie juz totalnie rozłożył na łopatki. czy znowu bedziemy musieli czekac ponad rok na nastepny koncert? na szczescie tym razem nikt nie rzucil w Jimiego swetrem...
gingerdread

2006-05-27 17:06
wolałbym jednak odwrotność proporcji czasu czekania na, do czasu trwania koncertu.
jałowy krzew ozdobny

2006-05-27 17:01
najlepiej.
jałowy krzew ozdobny

2006-05-27 17:00
grubo.
jałowy krzew ozdobny


SKOMENTUJ:

imię/nick:

e-mail (opcjonalnie):

wypowiedz się:

wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s: