Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
czwartek 2.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
JAROSŁAW STANIEK: Najbardziej mnie inspiruje dwoistość

Jarosław Staniek jest choreografem takich projektów, jak „Opentaniec”, „12 ławek”, „Footloose”, „Scat”, a także projektu undergruntowego „Chodnik 05”, który będzie miał premierę 18 listopada w Gliwickim Teatrze Muzycznym. W tym projekcie bogate życie osób, żyjących w podziemnych korytarzach, skontrastowane zostało z marazmem, jaki dotknął ludzi mieszkających „na powierzchni”.

Ultramaryna: Skąd pomysł, żeby to, co ciekawe, działo się pod ziemią?
Jarosław Staniek
: Nie wiem. Może z lęków. Może ze znudzenia światem „powierzchniowym”. Mam wrażenie, że ten świat coraz bardziej przypomina korporację. Pod pozorem wolności istnieje przymus i to sprawia, że mam potrzebę odreagowania. Szukam alternatywnego świata, gdzie coś się dzieje, ludzie chcą się od czegoś wyrwać. Chcę zwrócić uwagę na to, że jesteśmy w niewoli.

A inspiracje filmowe? „Metropolis” jest pewną wizją, która przez cały czas mnie inspiruje, ale jednocześnie też prześladuje. Co jakiś czas mam wrażenie, że to „Metropolis” faktycznie istnieje. Jest tam wątek, który ciągle do mnie powraca – dążenie do zagłady. Na początku jest sytuacja nierówności. Jest rasa władców nadzorujących ciężką pracę innych. Wydaje się nam to niesprawiedliwe i okrutne, ale w momencie, kiedy ci ostatni zdobywają się na pewnego rodzaju rewolucję – cały świat ginie. Rzeczy, które wydają się pozytywne, potem zmieniają swoje znaczenie. Najbardziej mnie w tym inspiruje właśnie dwoistość wszystkich podjętych działań.

A jakie ma to odzwierciedlenie w „Chodniku 05”? W moim spektaklu miłość jest czymś, o co walczą bohaterowie. Chcą w tym dziwnym świecie w jakiś sposób przeżyć miłość, jednak grupa nadzorców pilnuje, żeby uczucia nie wyszły na pierwszy plan – a właściwie żeby w ogóle się nie objawiały, bo jest to podstawa chaosu. W momencie, gdy wreszcie udaje się uczucia zamanifestować, okazuje się, że ci nadzorcy nie byli tacy do końca źli. Tak postrzegam dzisiejszy świat, bo przestaję być młodzieńcem i staję się dorosłym. Zaczynam sobie przypominać, co mówili mi rodzice, choć wtedy oczywiście się przeciw temu buntowałem. W sumie nie chciałbym, żeby moje idee młodości zwyciężyły w czystej formie. Tak naprawdę szybko się okazuje, że za wielkimi spontanicznymi zrywami, które chcą coś zniszczyć, rzadko idzie coś twórczego.

A jak wygląda strona techniczna spektaklu? Znany jest pan z różnych melanżów, czy i teraz pojawi się mieszanina gatunków? Tak, kanciasty, technoidalny taniec ludzi-marionetek biorących się z inspiracji „Metropolis” jest zestawiony z tangami, czyli muzyką płomienną i rozpalającą uczucia. Okazuje się, że to, co się wyrywa z tancerzy przy tych zadaniach, kostiumach i w ogóle w całym tym entourage’u, zaczyna mnie bardziej interesować niż tańczenie tanga jeden do jednego, jak to robią Argentyńczycy. Ostatnio, przygotowując się do „Chodnika 05”, oglądałem wiele podobnych „salonowych” występów. Dla mnie ma to wymiar show. Jest w jakiś sposób puste. To prawdziwe tango było dosyć brudne i dosyć „slumsowe”. Właśnie ten rodzaj energii próbuję przywrócić w tym spektaklu, schodząc do podziemia. Wydaje mi się, że jest coś perwersyjnego w górnikach tańczących tango. Szukam skrajności – wymierzanie kary zamienia się w pieszczotę, a z kolei rozkosz nie jest radością, a cierpieniem. Ten spektakl może być odbierany różnie przez różnych ludzi, bo staram się pokazać dwojakość każdego symbolu. Na przykład jest coś takiego, jak przerwa śniadaniowa. Pamiętam to jeszcze z czasów szkoły średniej. Zawsze wtedy miałem uczucie, że z jednej strony to jest bardzo mądre, bo ludzie muszą odpocząć i zjeść, ale z drugiej strony to jest strasznie poniżające.

Co jest poniżającego w śniadaniu? To, że właśnie teraz musimy jeść. A może ja nie chcę? W „Chodniku 05” jest scena „karmienia” pracowników, która dla niektórych może być sceną śmieszną, ale w rzeczywistości jest strasznie smutna. W ten sposób postrzegam świat macdonaldów. Jeżeli jada się w pracy, to znaczy, że się jest niewolnikiem.
—rozmawiała Pola Sobaś [Ultramaryna listopad 2005]






teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone