Pogodno

Katowice, Scena Gugalander, 20 listopada 2004

Śląski koncert Pogodno spotkał się z ogromnym zainteresowaniem publiczności (ok. 300 osób), co można już określić jako zjawisko hype, połączenie uwielbienia z nabożnym szacunkiem fanów. Nie jest więc przesadą nazwanie Pogodno zespołem kultowym, ale jednocześnie elitarnym, bo ich muzyka posiada alternatywny pazur, na który załapują się tylko ci, którzy słuchają uważnie i są uczuleni na popelinę w muzyce (poznałem nawet ludzi, którzy jeżdżą za zespołem na ich prawie wszystkie koncerty, co świadczy o tym, jaką siłę przyciągania ma ta muzyka). W Gugalandrze zagrali ponad 2,5-godzinny koncert, który pokazał ich doskonałą kondycję sceniczną, a nowe siły w zespole nadają ich graniu nową jakość.

Na pierwszy ogień poszły kompozycje z nowej płyty „Pielgrzymka psów” (bez wątpienia najdojrzalszej płyty zespołu i jednego z najlepszych albumów polskich 2004 roku). Liryczny charakter nowych piosenek („If U”, „Komunie”, „Podglądamy się”) przeplatane zostały z koncertowymi energetycznymi wymiataczami („Uśmiech się”, „Hau”), których wersja live, zmusza do reakcji ruchowej. Ania Brachaczek powoli nabiera obycia scenicznego, chociaż jeszcze jest trochę zbyt spięta. Jej możliwości wokalne można w pełni docenić na płycie, miejmy nadzieję, że przekona się z czasem bardziej do mikrofonu i nie będzie go tak daleko trzymać od siebie.

Po secie z nowościami zapanował klimat hajlo-silesiański z wycieczkami na wcześniejsze albumy. Pogodno uwielbiają zaskakiwać nowymi aranżacjami swych przebojów, wybrzmiała więc nowa, bardziej psychodeliczna wersja „Orkiestry”, jeszcze bardziej punkowa wersja Elvisa czy bardzo odjechana wersja „3 chłopców”.

Budyń poczęstował też swoimi hipisowskimi songami z solowego longplaya, skacząc na prawo i lewo. Nie od dzisiaj wiadomo, że Jacek na koncertach jest wulkanem żywiołowości i że nie tylko śpiewa, ale wciąga publikę w surrealistyczny spektakl parateatralny, na czym jeszcze bardziej zyskuje muzyka.

Zabrakło na koncercie nowego nabytku, jakim jest Darek Sprawka, który gra na puzonie i jest odpowiedzialny za „swingujące” wibracje nowych Pogodniackich piosenek. Ale nawet to nie wpłynęło na rewelacyjną atmosferę koncertu, który udowodnił, że nie jest źle na polskiej scenie niezależnej, jeśli mają miejsce takie koncerty jak ten. Pogodno jest bowiem zespołem złożonym z samych osobowści, które perfekcyjnie dogadują się na scenie, i przez to każdy ich występ jest mega-wydarzeniem.

Na koniec cytat, którzy idealnie opisuje koncert Pogodno:

To jest PIELGRZYMKA PSÓW
Ucieczka przed choreoskopem
Pożeracz kilometrów słów
Extrawertyczna sonda
Sezamie otwórz się
Zmysłowo zabijać będziemy
Każdą naszą wersję bez imienia

(tekst i zdjęcia: Adrian Chorębała)

KOMENTARZE:

2008-04-15 15:25
Błagam jeszcze raz przyjedzcie do Gniezna Bo nie bylam na waszym koncercie w Młynie bo nie wiedzialam ze macie takie fajne piosenki blagaaam. Pozdro
Aaaanoal

2007-05-19 00:06
'Hype' to (nieuzasadniony) szum medialny. Pojęcie pejoratywne ;]
bzz

2007-05-18 10:24
Pogodno zagrajcie w Puławach , czekam na was , kocham was za wspaniałą muzyke.
Arek

2007-05-18 10:18
Pogodno to świetny zespół,dobra muza,super koncerty,wspaniały spiew Ani,chlopaki bardzo dobrze graja
Kamil z Puław

2007-05-18 10:08
spoko grupa,dobrze grają ,niech przyjadą do Puław
Grzegorz

2006-09-25 09:45
co jest niesamowite w głosie Ani Brachaczek?
mall con tent

2006-05-30 14:40
A. Brachaczek była kiedyś z czeladzi?
Czyżby ta

2006-02-07 20:54
słabo... naprawnę słabo
zaba

2004-12-29 14:30
Hmm...Chciałam zauważyc że jeszcze nie miałam okazji posłuchania Pogodno nażywo... Awiec przydał by sie jakis koncercik w okolicach Jastrzębia (już nie moge sie doczekać...;))
Renat

2004-11-29 20:00
zawsze jak u nas grają, ja idę i bawie się przednio! zespół pogodno (cytując sylwestra miałczyńskiego) s'zajebysty. na pierwszym ich z moim widownianym udzialem koncercie grali dwa takie cuda, że... nie wiem co :" były to piękna historia o miłości artura i ani, co to zmuszeni byli w jednym łóżku spać, ale rączki na pościeli (trwało to dość długo a recytacja była szybka i spójna, jednak nie słyszałem tego na żadnej płycie - ktoś wie czy oni to nargrali?; oraz kower dżordża majkela kiler - pięknie wyśpiewane przez jacka szymkiewicza zwłaszcza wysoookie partie dżordża.
kupażehej

2004-11-25 13:03
ej panowie Pogodniacy co to za zniżka formy podczas wczorajszego koncertu w 3ce? Pomimo, że bardzo Wam kibicuję, trzeba rzec, że wczoraj było słabo, oj słabo...
?

2004-11-24 18:28
tak szoł muzyczny był niezły pełna ekspresja ...i inprowizacja ...ale czy tego już nie było na projekcie Lachowicza i Budynia...no tak nowy kobiecy głos jakaś nowość
nemo

2004-11-24 12:16
hmm, napiszę tylko, że ostatmio tak dobrze bawiłam się na Ściance, i marzy mi sie koncert tych dwóch zespołów razem. Bo jest to 1st liga dobrego grania w naszym kraju!
lou

2004-11-23 19:49
zgadzam sie z przedmowcami i z Toba ultraadrianie ;) nie wiem co mozna jeszcze dodac, poza tym, ze warto tak jezdzic za nimi ;-)
mefiu

2004-11-23 16:01
oj działo się działo. Zgadzam się, że zespołowi Pogodno nalezy sie tytuł grupy kultowej, ale na szczęście pomimo,że grają tak długie koncerty jak Kult, Pogodno płyty są coraz lepsze. Aniu B. bliżej mikrofon, wiecej odwagi! Na płycie przeciez pięknie śpiewasz!
alter-ego-silesia-fan

2004-11-23 14:37
albo to miejsce jest magiczne, albo ci ludzie to czarodzieje, bo tam jest zawsze zajebisty koncert.... ania spiewala jak z nut a przeciez nut nie bylo, tylko byl jej tata, ktory kurtuazyjnie wychodzil, jak grali i spiewali brzydkie dla taty slowa, taki to byl tata!...........
f4naa5

2004-11-22 14:30
Uśmiech się jest już moim przebojem roku! Anna Brachaczek się postarała i bardzo ładnie żaśpiewała,a reszta Pogodno, co tu dużo mówić ...Geniusze! Czekam na relację i zdjęcia!!!!
a kuku

2004-11-22 10:12
Heh, świetny koncert...się zastanawiam, jak oni mogli wcześniej grać bez tej dziewczyny...głos ma naprawdę genialny :) Ubawił mnie Budyń ze swoją filiżaneczką i imbryczkiem na scenie. I zaimprowizowana wydzieranka: "O kurde jak tu ciepło, więc zdejmij swe ubranie, NIE NIE NIE ZDEJMĘ, bo jestem taka głupia"
Abstrakcyjne Powołanie Krzesła

SKOMENTUJ: