START

LOKALE

FORUM

BLOGI

Katowice, Jazz Club Hipnoza, 24 stycznia 2003 (zdjęcia: Aga Psiuk)

KOMENTARZE:

2005-07-14 15:32
w porzo
liza

2003-06-27 15:54
imprezka bomba....karbonauci ok
jolka

2003-05-23 16:28
dzisiaj
pajak

2003-05-01 15:46
Pajak-- kiedy cos palimy :-)))
raindog

2003-04-28 00:51
wszyscy jestescie po jednych pieniądzach i słuchacie tylko tą muzykę, którą znacie, bo dla was to zajebany Rejs przez życie z nadentym paskiem magnetycznym i słuchawkami z kasetom kumpla... UWAGA.
hr,W

2003-03-27 18:26
zgadzam sie z przedmowca :-)
pacyna

2003-03-18 22:18
W sumie wszystko zostało juz powiedziane....Ollie i Jake zachowali sie jak na trzecio rzędnej hAłturze!Wpaść,odwalić i szybko wyjechać,bo zimnnno i niedźwiedzie latają po ulicach...!!!Dupa a nie gwiazda...a od Karbonautów bo to co robią Pająk,Jaca i reszta to nowa jakość grania,a takiej nam tu potrzeba jak najwięcej!!!
Gnom99

2003-03-14 15:09
płyta Herbalisera o niebo lepsza niż to co pokazali w Hipnozie. pytanie brzmi kiedy płyta Karbonautów jak już tak zajebiście grają???
Tomasz

2003-03-10 13:14
Brawo JazzBin I Matjazz.Brawo CueFX.Brawo Diabeł.Wielkie uznanie dla trębacza.Ale po co ta kobieta,ona w ogóle nie pasuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
polish ninja

2003-02-27 00:48
pacyna? wlasciwie nie dizwie sie koligacjom. jest ok rezydentura ale co z tego skoro ludzie przestaja ze soba rozmawiac nie mowiac juz o milosci FUNK INCOMING WAR
hr.W

2003-02-17 10:06
wniosek nasuwa sie sam: nasi bytomianie pokazali klase...! brawo matejko i reszta..!
pacyna

2003-02-09 18:24
ludzie bylem wczoraj na funki porcini i... jestem zalamany. zagral krotko i beznadziejnie, a koledzy rezydenci dobrze zaczeli, ale w koncu dostosowali sie do poziomu jazzowo-housowe'go. komercha, sieczka, rąbanka, hiciory, standardy zero kreatywności... mialem wrazenie ze jestem na jakiejs dyskotece w pseudo-jazzowym klubie z przerostem ambicji. co się stało z funki porcini? dlaczego dj'e z ninja tunes graja tak beznadziejnie?? i czy to tak tylko w polsce, czy na kazdej bibie? smutno mi to mowic, bo lubie muze funki, ale żal mi wydanej kasy
peter herbholzheimer

2003-02-09 17:57
hr.W albo masz kompleksy, albo ciut za dużo ziela w Twym życiu??
krisp

2003-02-09 00:52
żenująco, żenująco, żenująco...chyba sami nie widzicie co napisaliście...primo ultimo hopaki, rezydenci ps. karbonauci odegrali nic innego jak kameralny koncercik do szklaneczki z ciepłą herbatką. troche dziwią mnie soczyste opinie swoją drogą ociekające wazelinką kolesi z zaplecza, set zagrali jak egzaminowani do konserwatorium bez jakiegokolwiek polotu, i co najważniejsze bez dostrzeżenia ludzi...kundo secundo albo i homoto dobrze zagrali nawet kolejność samplowanych scieżek z kwietniowego setu skalpela w bytomiu...odrazu kontra i punkty dla zielarzy bylem z brygada na wierchu i naprawdę dali nam nektar najpier oli dobrze hiphopowy, zeby pozniej moć sączyc funkowego drinka zaserwowanego przez wolniejszą ręke jake`a MISTRZOSTWO W NAKRĘCANIU TEMPA (GRASZ DLA LUDZI A NIE DLA WYROBIENIA PLANU). na koniec jeszcze jedna zjebka dla karbonałtów, wogóle kojarzycie mi się z grupą ludzi odgrzewających zwęglone częsci pewnych pistolecików...zresztą chyba nie tylko... wielkie pozdrowienia dla kazdego kreatywa na świecie i nie, wszyscy jesteśmy wkońcu braćmi i siostrami do następnego zielenia
hr.W

2003-02-06 19:02
zgadza się, nasi ludzie z Fantoma i Hipnozy, czyli Karbonauci byli o niebo lepsi od "gwiazd", mam nadzieję, że przynajmniej Funki Porcini da z siebie troche więcej!!! PS. jak nie należy się oszczędzać i olewac publiki pokazali wczoraj Jerry Only, Dez Cadena i Marky Ramone, czyli "nowe" Misfits na imprezie w Proximie!
krisp

2003-02-06 00:39
Dobrze, że dzieje się coraz więcej, że nie tylko wielkie nazwiska starają się sporwadzić do Spodka. Ale panowie z Herbalizera trochę się na nas wypieli. Ot, co. Odwalili tyle, ile chcieli, spakowali się bardzo szybko i na tym koniec. Impreza by totalnie padła gdyby nie rezydenci Fantoma i Hipnozy.... Szkoda tylko, że za tak marny koncert (nie impezę) trzeba było dac aż 35 zeta.
creepag

2003-02-04 00:40
ja byłem i okazało sie że herbaliser wcale taki dobry nie jest a na pewno nie tak dobry jak karbonauci
toma

2003-02-03 19:00
niestety nie bylem na koncercie:( a strasznie zaluje, wiec moze opowiecie jak bylo? poza tym obiecuje sie poprawic i pojawic sie na funki porcini (co z wloska znaczy 'suszone grzybki'... mamy wiec, po ziółkach z herbalisera kolejną porcję psychodelicznych środków:)
peter herbholzheimer


SKOMENTUJ:

imię/nick:

e-mail (opcjonalnie):

wypowiedz się:

wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s: