Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
czwartek 2.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
COUCH SURFING: Ze szpaczej budki 2

Wiele wskazuje na to, że najgorętszym zagadnieniem ostatnich miesięcy roku będzie tematyka kobieca. Dlatego tym razem nasze rekomendacje na długie wieczory w domu i popołudnia bez zdalnego nauczania przede wszystkim z tej działki. Co oczywiście nie jest szczególnie zaskakujące, bo to dziewczyny od dobrych kilkunastu lat robią najlepszą literaturę, muzykę i filmy.

EKRAN
Siedząc w domu przed telewizorem (przypominamy: kina nie mają repertuaru), warto spojrzeć na jeden z najgłośniejszych tytułów ostatnich lat, wyprodukowaną przez HBO „Euforię”. Na pierwszy rzut oka to typowa opowieść o starszych licealistkach z amerykańskiej szkoły, na drugi – jeden z najciekawszych portretów młodzieży, zwłaszcza dziewczyn, jaki pojawił się w ostatnim czasie na ekranach. W skrócie – wszystko, co chcielibyście wiedzieć o swoich dzieciach, ale wam nie powiedzą, bo są nastolatkami i nie mają takiego obowiązku. 

„Euforia” jest perfekcyjnie zrealizowana pod kątem światła, zdjęć i muzyki, a do tego oprawiona w dziesiątki mniejszych i większych hołdów dla klasyki kina. Jeśli jednak wolelibyście uniknąć ciężkich dram i rozdzierających emocji, a zamiast tego popatrzeć na pięknych ludzi, którzy pięknie tańczą, warto wtedy przełączyć na Netflixa i ich utajony przebój – „Pose”. Czego my tu nie mamy: Nowy Jork lat 80. odtworzony w skrupulatnych szczegółach, wspaniałe sceny pojedynków na tańce, pozy i stroje, cała galeria postaci, których nie da się nie lubić. Nade wszystko dostajemy jednak przekonującą, sensownie rozpisaną na odcinki opowieść paradokumentalną o queerowej scenie ballroomowej, której zawdzięczamy m.in. wielki sukces „Vogue” Madonny. 

Tym z was, którzy preferują całkowity eskapizm, nie pozostaje nic innego, jak polecić kilka wspaniale groteskowych odcinków „Wielkiej” (HBO), opowiadających bez większego szacunku dla faktów o tym, jak Caryca Katarzyna doszła do władzy. Zmieszczenie wszystkich absurdów carskiego dworu w osiem półgodzinnych epizodów wydaje się pomysłem dość karkołomnym, ale całość działa dzięki świetnym rolom Elle Fanning i Nicholasa Houlta. Ich dialogi w tym serialu przejdą pewnie z czasem do klasyki komedii.

PAPIER
Zakochałem się w Suszczyńskiej od pierwszego zdania jej debiutanckiej powieści: „Wskutek recesji na rynku nieruchomości zmuszona zostałam podówczas do zamieszkania w psiej budzie” – i uczucie to nie opuściło mnie aż do końca lektury „Dropiów” (Ha!Art). Dwadzieścia lat czekania na „nową Masłowską”, która połączy językową brawurę i szalone pomysły z boleśnie krytycznym opisem Polski z perspektywy nieuprzywilejowanych, właśnie oficjalnie dobiegło końca. „Dropie” to Polska widziana z wnętrza bankomatu i hippisowskich koczowisk po parkach. Świat, w którym pies ma tak samo przewalone jak kobieta, a na końcu każdego akapitu czai się bolesna puenta. Lektura obowiązkowa. 

Podobnie jak i druga z polecanych książek, po którą wybrać się pewnie będzie trzeba do biblioteki albo antykwariatu, bo wyszła tylko raz i nigdy jej nie wznowiono. Możemy jednak obiecać, że będzie to udana wyprawa, nawet w maseczce. „Trąbka do słuchania” (PIW, 1998) to powieść surrealistyczna w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest bowiem dziełem jednej z najsławniejszych malarek nurtu – Leonory Carrington, która mając lat niemal 70 i coraz większe problemy z malowaniem, postanowiła napisać o tym, jak to jest być naprawdę starą kobietą, która nigdy nie przestała czuć się dzieckiem. Analogicznie jak u Suszczyńskiej, głównym składnikiem opowieści Carrington jest fascynująca galopada absurdalnych pomysłów. I znów podobnie jak „Dropie”, tekst ten daje wspaniały wgląd w inne aspekty psychiki powieściowych bohaterek niż „jestem zakochana i nieszczęśliwa”.

MUZYKA
Na jesień przydają się niezmiennie jakieś miłe rozmazane ambienty z niezobowiązującym rytmem i ładnymi melodiami umożliwiającymi szybkie zapadnięcie w sen zimowy. I mam wrażenie, że niewielu twórców popłynęło ciekawiej w tym roku z tym gatunkiem muzyki, niż artystka ukrywająca się pod pseudo E.M.M.A. na swoim drugim albumie „Indigo Dream”. W odróżnieniu od większości twórców ambientowych pani E.M.M.A. gustuje raczej w krótkich, niesięgających nawet pięciu minut utworach. Niemniej częste zmiany klimatu i tempa nie mają żadnego wpływu na to, że to jedna z najbardziej kojących, uspokajających płyt w tym roku. 

W ostatnich miesiącach po kilkuletniej przerwie wróciły z nowym albumem zawsze zdolne i słusznie cenione siostry CocoRosie, które na „Put the Shine On” sięgają po stały, sprawdzony zestaw gości i nie próbując wymyślać się na nowo, przypominają, dlaczego od lat są jednym z najciekawszych duetów w muzyce. 

A na koniec coś dla tych, którzy muszą choć raz zatańczyć w najbliższym czasie, a z braku klubów skazani są na robienie tego w domu. Mowa o najnowszej epce Ikoniki pt. „Hollow”. I przy tych połamanych rytmach i melodyjkach z retro-komputerów być może uda nam się dotrwać do końca pandemii. Albo przynajmniej wiosny.


tekst: Marceli Szpak
ultramaryna, listopad/grudzień 2020








KOMENTARZE:

nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi....


SKOMENTUJ:
imię/nick:
e-mail (opcjonalnie):
wypowiedz się:
wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s:
teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone