Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
czwartek 2.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
COUCH SURFING: Ze szpaczej budki 1

Co ze sobą począć, gdy za oknem pandemia, jesień, mrok o 16.00, a oferta kulturalna w mieście ograniczona jest do spotkań i koncertów online? Stojąc przed tym dylematem, postanowiliśmy Wam regularnie przypominać, że istnieje cały zestaw wybornych, choć może nieco staroświeckich rozrywek domowych, takich jak oglądanie seriali i filmów, czytanie książek i komiksów, słuchanie muzyki i granie w gry. A kulturalny człowiek raczej się nie nudzi, bo ma takie zaległości w kulturze, że nigdy z nich nie wybrnie.

EKRAN
Serialowo początek jesieni zdecydowanie należy do Ridleya Scotta. Jego „Wychowane przez wilki” (HBO), to nakręcone bez liczenia się z kosztami, bardzo stylowe klasyczne science-fiction, które zadowoli wszystkich fanów historii o zbuntowanych tworach ludzkich rąk, dzieciach niosących na swoich barkach jedyny ratunek przed Wielką Zagładą i epickich konfliktach o abstrakcje natury religijnej.

Jeśli jednak szukacie czegoś mniej bombastycznego i bliższego życia, ta sama stacja oferuje zakończony już, 12-odcinkowy serial „Mogę cię zniszczyć”, stanowiący przenikliwą i bolesną analizę kultury gwałtu i jej wpływu na ofiary i sprawców, a jego główna bohaterka, odgrywana przez scenarzystkę i reżyserkę serii, Michelę Coel, to bez wątpienia jedna z ciekawszych, najbardziej niejednoznacznych postaci, jakie pojawiły się w tym roku w telewizji.

Szukacie czegoś do obejrzenia z dziećmi? To nie możecie trafić lepiej niż na trzy kompletne serie „Awatara: Ostatniego Władcy Wiatru”, które znalazły się właśnie w ofercie Netflixa, w ramach przygotowania gruntu pod aktorską wersję tego współczesnego klasyka animacji. Seria zaczyna się dość powoli i jest początkowo amerykańskim hołdem dla tradycyjnego japońskiego anime. Po kilku odcinkach ucieka jednak od schematów opowieści o magicznym dziecku, które ma ocalić świat i przeradza się w widowiskowy epos o konflikcie kultur oraz mitologii. Wypełniona jest dopieszczonymi krajobrazami, fantastycznie zrealizowanymi, dynamicznymi walkami karate i historiami o ścieraniu się silnych charakterów i postaw, których mogliby pozazdrościć fani „Gry o tron”.

PAPIER
Warto wejść w jesień z uśmiechem, a to na polu literackim zagwarantuje Wam niesamowity debiut Zenona Saksona „Zaczarowany uber” (Ha-Art), który zaprasza czytelników na psychodeliczną jazdę po marginesach polskiej i meksykańskiej popkulturowej mitologii. Po drodze rozjeżdża kilkanaście literackich konwencji, strojąc sobie żarty z wszystkiego oraz wszystkich i zjeżdżając do bazy w najlepszym momencie, zanim dawka humoru i absurdalnych skojarzeń stanie się nazbyt przytłaczająca i mechaniczna.

Szukacie czegoś poważniejszego, a z regularnej jesiennej oferty kulturalnej najbardziej tęsknicie za spotkaniami poetów Na Dziko? W kilku miejscach w mieście wylądowały już egzemplarze książki „Tropy Na Dziko – postantologia” (Ars Cameralis), zawierającej przegląd twórczości lokalnych gwiazd poetyckich. Wydawnictwu towarzyszy płyta, którą można również odsłuchać i kupić na bandcampie, a za oprawę muzyczną wierszy odpowiada klasyk śląskich brzmień dziwnych, Wojciech Kucharczyk.

Chcecie zepsuć sobie jesień zapożyczonym smutkiem i problemami młodego skandynawskiego faszysty, który odkrywa w sobie homoseksualne skłonności i musi zrewidować całe swoje podejście do świata? Sześćset stron „Ciemności Smalandii” Henrika Bromandera (Centrala) to jedno z najważniejszych komiksowych wydarzeń tego roku. Bezkompromisowa, czerpiąca całymi garściami z undergroundowych tradycji opowieść błyskawicznie wybija odbiorców ze wszystkich oczekiwań i wciąga dogłębnie w ponury, małomiasteczkowy kocioł fobii, uprzedzeń i przemocy, jakie wybuchają w obliczu nieuniknionej zmiany.

MUZYKA
Szanse na koncertową „jesień jazzową jak co roku” mamy tym razem nikłe, więc z tęsknoty za dęciakami warto rozejrzeć się po bandcampie i sklepach płytowych za nową falą podszytego elektroniką polskiego jazzu, która coraz częściej okazuje się najciekawszą sceną muzyczną w kraju. Debiutująca albumowo w tym roku Siema Ziemia to coś dla tych, którzy zastanawiają się, kiedy nowe londyńskie trendy, reprezentowane przez Sons of Kemet czy Comet is Coming przyjmą się nad Wisłą. Siema Ziemia odpowiada, że to już. Dynamiczny saksofon i taneczne rytmy na pewno rozruszają Was nawet w domu. A jeśli trzeba Wam czegoś spokojniejszego, zespół dzieli część składu z Błotem, kolejnym składem szukającym nowych brzmień wśród nostalgicznych inspiracji, snując niepokojące improwizacje na grubo ciętych, oldschoolowych hiphopowych rytmach.

Nostalgikonautom polecamy również tajemniczą Etnobotanikę i jej „Fruwającego przestępcę”. Album zbudowany wokół radiowych brzmień jakiejś alternatywnej Polski lat 80. łączy sample z rodzimej estrady i filmu z dubową produkcją, retrostylistyką i czepliwymi melodiami.

GRAMY
Coraz dłuższe wieczory, coraz nudniejsza telewizja, bo pandemia wstrzymała produkcję większości fajnych rzeczy? A więc nie ma lepszego momentu, żeby odpalić grę na 100 godzin, która zabierze Was z preapokaliptycznej Polski do postapokaliptycznego Colorado. Wasteland 3 to tegoroczna odsłona serii, która w latach 90. dała nam cały gatunek gier polegających na rozwiązywaniu problemów ludności zamieszkującej skażone apokaliptyczne pustkowia. I jak na trzecią część klasyka przystało, pokazuje wszystkim innym twórcom, jak robić to dobrze. Czy szukasz starć przypominających szachowe łamigłówki, czy też opowieści, w której Reagan staje się Bogiem w Maszynie, a jego kultyści do czasu twojej interwencji trzymają łapę na ostatnich zapasach ropy, Wasteland 3 ma to wszystko i jeszcze więcej atrakcji, które pomogą oderwać się od katastrofy za oknem.

tekst: Marceli Szpak
ultramaryna, wrzesień/październik 2020










KOMENTARZE:

nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi....


SKOMENTUJ:
imię/nick:
e-mail (opcjonalnie):
wypowiedz się:
wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s:
teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone