PABLOPAVO: E tam Cash

Nie umie śpiewać jak Gregory Isaacs i Johnny Cash, ale nie przeszkodziło mu to w otrzymaniu Paszportu „Polityki”. W śnie mniej klnie, nie powtarza między wyrazami „e” i nie zawodzi ludzi, którym wyznaje miłość. W rzeczywistości jest prawdopodobnie jedynym kibicem warszawskiej Legii, który słucha starego country bluesa. Pablopavo w ekspresowym tempie nie tylko wydaje płyty, ale również udziela wywiadów. Poniżej jeden z nich.

Ultramaryna: Bez Ludzików gra się lepiej, trudniej czy po prostu inaczej?

Pablopavo: Trudniej. Ludziki to fantastyczni muzycy, z którymi wszystko płynie odpowiednio. Ja sam jestem umiarkowanie sprawnym gitarzystą, niestety. Za to można było przy tej płycie sprawdzić, jak radzą sobie piosenki odarte z ozdobników.

Czy „Tylko” będzie miało swoje kontynuację? Nie wiem. Jeśli nawet, to nieprędko.

Co stanowiło główną inspirację do powstania tego albumu? Oglądając klip do „Soboty” można odnieść wrażenie, że były to przede wszystkim dokonania Johnny’ego Casha, który pojawił się zresztą już wcześniej wymieniony z nazwiska w „Dancingowej Piosence Miłosnej”. E tam Cash. To trochę „puszczenie oka” jeśli chodzi o klip. Słucham w ostatnich latach dużo country bluesa, bardzo starych rzeczy, prostych, często zbudowanych tylko na gitarę i głos albo na banjo i głos – stąd ten pomysł pewnie. Ale z drugiej strony jest też cała tradycja rosyjskiej piosenki (Okudżawa, Wysocki, Matwiejewa), stary Cohen etc. A Cash jest świetny i tyle.

Trójka, koncerty klubowe, a może Juwenalia i letnie festiwale? Jaki jest w epoce torrentów najlepszy sposób na promocję autorskiej twórczości? Nie wiem po prawdzie. Pewnie wszystko po trosze. Ja najbardziej lubię granie w klubach, w pewnej „intymnej” atmosferze. Co nie oznacza, że nie można zagrać super koncertu na festiwalu czy Juwenaliach. Trzeba robić swoje gdzie się da.

Jakie granice otwiera Paszport „Polityki” i jak ważne są tego typu wyróżnienia? Są przyjemne. Docenianie jest przyjemne. Ale czy otwierają jakieś granice? Nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że Paszport zwróci na moją muzykę uwagę kogoś, kto jej wcześniej nie znał.

2014 to „Polor” i „Tylko”. Dwie płyty, na których brzmienia reggae i hip-hop ustępują wpływom bluesa oraz jazzu. Plan na 2015 to utrzymanie tej tendencji oraz tak szybkiego tempa pracy? Obie te płyty to kontynuacja tego, co robiliśmy wcześniej. W tym roku już ukazała się płyta Zjednoczenia Sound System, która jest reggae’owa w całości. Jesienią pewnie ukaże się płyta trio, w którym jestem jednym z trojga wykonawców. Stylistycznie odmienna od wszystkiego, co do tej pory robiłem.

Na koniec nie o muzyce. Gdy Legia gra z Górnikiem to… To mam nadzieję na piękny mecz i żeby wygrał lepszy. Oby lepsza była drużyna, której kibicuję!

tekst: Roman Szczepanek | zdjęcie: Bartek Muracki
ultramaryna, marzec 2015

Pablopavo & Ludziki zagrają podczas Winter Reggae 2015 w Gliwicach >>> czytaj więcej

Po raz drugi Pablopavo będzie można zobaczyć i usłyszeć w Klubie Prokultura 26.03 >>> czytaj więcej

>>> Pablopavo @ Facebook