MICHAŁ PAMUŁA: Nowe życie starych murów

Nie bójmy się marzyć. Z takiego założenia wychodzi Michał Pamuła, który wraz ze swoją żoną Sybillą Skałuba, w ramach kolektywu artystycznego Grupa Bibu zmienia oblicze Górnego Śląska. W tym celu sięga zarówno po pędzel z farbą, jak i szeroko pojętą sztukę.

Jestem… krakusem, który zwabiony przez piękną gliwiczankę o imieniu Sybilla, przed pięcioma laty dotarł na Śląsk.

Zacząłem od… formalnej edukacji. W pełni wyedukowany i wyposażony w niezbędną do życia wiedzę byłem gotowy jak większość moich przyjaciół do emigracji. Pierwsze pięć lat po studiach było w moim życiu okresem intensywnych podróży i poznawania świata.

Buduję… wraz z liczną grupą przyjaciół nowy wizerunek Śląska. Staramy się tworzyć wokół siebie świat taki, jakim chcielibyśmy go widzieć. W tym celu przed dwoma laty działając jako kolektyw artystyczny Grupa Bibu rozpoczęliśmy projekt Golden Vision, który obecnie obejmuje Golden Vision Music & Art Festival, rewitalizację dworca PKP Ruda Śląska Chebzie, Industrialny Klub Muzyczny Młotkownia oraz Galerię Sztuki Współczesnej Bibu. Od samego początku mojego pobytu na Śląsku zastanawiające było dla mnie dlaczego poprzemysłowe dziedzictwo tego regionu stanowi dla wielu ciężar, a nie atrybut. Ze względu na prowadzoną firmę odwiedzałem bardzo wiele obiektów poprzemysłowych. Podczas wyburzania cegielni w Rudzie Śląskiej, z której odkupywaliśmy cegłę rozbiórkową, coś we mnie pękło. Postanowiłem, że za wszelką cenę należy zatrzymać ten proces zanim bezpowrotnie stracimy to, co stanowi o naszej tożsamości. Niestety, ale w tej kwestii nie różnimy się szczególnie od Talibów niszczących wszystkie niemuzułmańskie symbole religijne. Problemem było nadanie nowych funkcji obiektom wyłączonym z użytkowania lub produkcji. W tym celu odwiedziliśmy budynek dawnej dyrekcji huty Uthemann, walcownię huty cynku i ołowiu w Szopienicach, Browar Obywatelski w Tychach oraz dworzec PKP Ruda Śląska Chebzie. W każdym z tych miejsc organizowaliśmy wydarzenia kulturalne dostosowane do specyfiki miejsca i możliwości budżetowych. Półtora roku po zorganizowaniu panelu dyskusyjnego poświęconego architekturze poprzemysłowej i występie Teatru Rawa w budynku dawnej walcowni, obiekt skazany na zagładę znalazł prywatnego inwestora i obecnie trwają tam intensywne prace remontowe. Bardzo cieszy fakt, że choć w minimalnym stopniu przyczyniliśmy się do uratowania tego wyjątkowego budynku.

Burzę… zastany porządek rzeczy.

Obecnie pracuję nad… festiwalem Golden Vision, rewitalizacją dworca PKP Ruda Śląska Chebzie oraz Kongresem Ochrony Zabytków będącym grupą stowarzyszeń, firm i osób, dla których ważna jest ochrona cennych zabytków postindustrialnych oraz promocja działań kulturalnych związanych z tym zagadnieniem.

Gdzie mieszka sztuka tam… problemy dnia codziennego nie mają aż takiego znaczenia.

Inspiruję się… wszystkim, co mnie otacza. Największą inspiracją są dla mnie ludzie począwszy od bezdomnych przebywających w noclegowni na ul. Sądowej w Katowicach, aż po uczestników Kongresu Animatorów Kultury odwiedzających Pałac Prezydencki w Warszawie.

W związku z Górnym Śląskiem… mam bardzo ambitne plany. Moim marzeniem jest, aby Śląsk był równie atrakcyjny turystycznie jak moje rodzinne miasto Kraków. W tym celu wystarczy przekuć wady na zalety i usprawnić współpracę na linii organizacje pozarządowe – biznes – samorządy – województwo. Ludzie mają dużo większy potencjał niż nam się wydaje. Podstawą jest stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju, czemu w dużej mierze służą nasze działania.

W przyszłości… tej bardziej odległej nie planuję. Pojawienie się w moim życiu Sybilli dowiodło, że plany potrafią ulec kompletnej zmianie i podążyć w najmniej oczekiwanym kierunku, jakim w moim przypadku była przeprowadzka na Śląsk.

tekst: Marta Ochman | zdjęcie: archiwum M. Pamuły
ultramaryna, czerwiec 2014