|
> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
|
|
|
|
|
|
|
| KraftwerkMinimum-Maximum |
Podwójna koncertowa płyta klasyka kraut-rocka. Pomimo, że są to nagrania live, wydają się niezwykle syntetycznie w swym chłodnym, elektronicznym brzmieniu. Uwspółcześnione wersje nieśmiertelnych przebojów zachowują klasę sprzed lat/
„Minimum- Maximum” to plon 69 koncertów. Ralf Hutter, Florian Schneider, Fritz Hilpert i Henning Schmitz wybrali ze swojej trasy koncertowej z 2004 roku – dwadzieścia dwie kompozycje. Ułożyli je w swoiste słuchowisko dla robotów przy okazji podsumowując swą 25-letnią działalność muzyczną. Dla polskich fanów gratką będzie wiadomość, że pierwszy utwór (zarówno z pierwszego, jak i drugiego dysku) pochodzi z występu grupy z Sali Kongresowej w Warszawie, dla każdego, kto śledzi uważnie to, co się dzieje w muzyce – to wydawnictwo to kompendium wiedzy o muzyce elektronicznej. Kraftwerk są bowiem jej pionierami i to oni jako jedni z pierwszych potrafili przemycić ją z powodzeniem do muzyki pop.
Zespół czekał aż ćwierć wieku z nagraniem płyty dokumentującej ich występy live. Powód jest prosty: chcieli nagrać płytę, która oddawała by idealnie ducha ich muzyki. A wygenerowane przez nich dźwięki są tak sterylne w swej przestrzennej i wysublimowanej produkcji, że panowie czekali z pewnością na rozwój technologii nagraniowych by stworzyć swój majstersztyk. Warto wsłuchać się w te kompozycje, to gdyby nie one, to być może nie powstałaby zainspirowane twórczością Kraftwerka takie nurty jak: new romantic, techno, ambient czy house. (Adrian Chorębała)
Pomaton EMI Poland 2005
nasza ocena: 7/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
|
|
|
|
|
|
|