|
> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
|
|
|
|
|
|
|
| Fisz Emade jako Tworzywo Sztuczne F3 |
Płyta jak dynamit. F.I.S.Z. w doskonałej formie.
F3 jest przykładem albumu autorskiego ponad podziałami gatunkowymi. Fisz i w równej mierze jego brat - DJ Mad lub jak kto woli Emade już swoimi dwoma poprzednimi płytami udowodnili, że interesuje ich nowatorskie podejście do robienia dźwięków. Niby zawsze podstawą jego muzyki był hip-hop, ale na dobrą sprawę z tym stylem łączyło go tylko to, że nie śpiewa tylko monorecytuje. Na nowej płycie obok pokręconego bitu Fisz korzysta też z rozbudowanego instrumentarium „żywego”, takiego jak trąbka (Dominik Trębski), kontrabas (Karim Martusiewicz) czy flet poprzeczny (Joanna Kalińska). Efekt niezwykle świeży, nowoczesne granie bardzo klimatyczne, do tego kąśliwe za pomocą tekstów. Teksty były i są mocną stroną braci Waglewskich, Fisz śpiewa jak zwykle o tym, co go najbardziej nurtuje, czyli on sam, jego fobie i problemy. I robi to na tyle interesująco, że nabiera to wymiaru uniwersalnego. Z drugiej strony Fisz jest bardzo uważnym obserwatorem, niezwykle wyczulonym na wszelkie tzw. „przękręty”, a nie trąci to ideologią ulicy, na którą cierpi nasz rodzimy hip-hop. Jednym słowem niezwykle dojrzały album świadomego artysty i nie dziwię się, że kiedy „F.I.S.Z. przy mikrofonie, warszfka płonie”. (Adrian Chorębała)
Asfalt 2002
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
|
|
|
|
|
|
|