|
> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
|
|
|
|
|
|
|
| Tworzywo Sztuczne Na rzywo w Mózgu |
Ci, którzy przynajmniej raz widzieli Tworzywo w akcji na koncercie doskonale mogą sobie wyobrazić jak brzmi ta płyta. Aranżacjom koncertowym brakuje jednak elementu zaskoczenia, które towarzyszy odbiorowi zespołowi pierwszy raz na koncercie.
Tworzywo Sztuczne to twór, który powstał w zasadzie na koncertach. Fisz i Emade dobrali sobie muzyków, którzy w trakcie ich wspólnego muzykowania zaczęli być integralną częścią projektu. Po dwóch ostatnich płytach tej formacji: „F3” i „Wielki ciężki słoń” kwestią czasu pozostała rejestracja występu live Tworzywa. Muzyka Tworzywa zyskuje bowiem na koncertach zupełnie inne oblicze niż na płytach studyjnych. Zmienione aranżacje koncertowe przenoszą brzmienie zespołu bardziej w stronę rocka i rozmytego dubu.
„Na rzywo w Mózgu” jest koncertową esencją tego, co powoduje dreszcze na plecach podczas występów sekstetu z Warszawy. Jest tutaj dubowy trans w „Awaryjnych światłach”, jazzowo-rockowy drive w „Rozmytym”, wszechobezwładniające raggowa energia w „Dynamicie”, bujające flow w „Niedopałkach”, free-jazzowe improwizacja w „30 cm”. Trąbka Dominika Trębskiego jeszcze bardziej rozrabia niż na płytach, bas pulsuje i nadaje rytm, a Emade jako perkusista mógłby stać się muzykiem sesyjnym polskiej sceny improwizacyjnej. Brakuje mi tylko jednego: elementu zaskoczenia.
„Na rzywo w mózgu” słucha się bowiem jak kolejnego, dobrego koncertu Tworzywo, ale nie ma tam nic poza zestawem utworów, które zna się dobrze, jeśli przynajmniej było się raz na koncercie grupy w 2004 roku. Materiał ten ma na pewno wartość historyczną, jako rejestracja stanu koncertowego Tworzywo, czuję jednak niedosyt. Brakuje tutaj trochę wrażenia, że grupa potrafi nawiązać dobry kontakt z publicznością. Ściszenie reakcji słuchaczy daje efekt sterylności, a przecież na koncertach Tworzywo istnieje duża wymiana energii pomiędzy sceną a widownią. Nie zmienia to faktu, że Tworzywo na żywo to jeden z lepszych zespołów koncertowych w Polsce. Nie ograniczają ich gatunki, nie zamykają się w szufladkach, grają od serca i z wyobraźnią. (Adrian Chorębała)
Asfalt Records 2004
nasza ocena: 7/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
|
|
|
|
|
|
|