Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
piątek 17.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
lokale
  > bary / puby
  > bistro
  > kawiarnie
  > kawiarnie

internetowe

  > kluby
  > kluby

studenckie

  > restauracje
magazyn
Ultramaryna okładka
Fink

Fink

6.12.2007 | godz. 20.00
Jazz Club Hipnoza, Katowice


Na miesiąc przed początkiem nowego roku można już chyba przyznać, że 2007 nie był najlepszym czasem dla Ninja Tune. Kontrowersyjna płyta Cinematic Orchestra, nieudana zabawa z rockową psychodelią pod postacią The Dragons i dość przeciętne nowości w stylu Ghislaina Poiriera. Z drugiej strony w 2007 rozjarzyła się pełnym blaskiem gwiazda najdziwniejszego wykonawcy z katalogu tej wytwórni, czyli Finka, który nagrał najlepszy album w swej karierze i jeden z najciekawszych w całym tym roku. A działo się przecież dużo.

To, że Fink może sporo namieszać, słychać już było na poprzedniej płycie – „Biscuits For Breakfast”, kompletnie nie przystającej do tego, czego zazwyczaj spodziewamy się z NT. Schemat pod tytułem „smutny koleś z gitarą” okazał się jednak być strzałem w dziesiątkę. Spokojne, nieco bluesowe granie, podrasowane soulowym wokalem plus zaskakująco dobre teksty spowodowały, że Fink zaczął być rozpoznawalny.

Ciężko jednak było się spodziewać, że następnym krokiem będzie stworzenie płyty w każdym calu rewelacyjnej. A takie jest właśnie „Distance And Time”. Teoretycznie nie zmienia się nic – znów jest tylko gitara, bas, perkusja i śladowe ilości elektronicznej obróbki. Ale za to ładunek emocjonalny zawarty w tych kilkunastu piosenkach po prostu wbija w ziemię i nie pozwala odłożyć płyty przez długi czas. Począwszy od spokojnego „If Only”, poprzez kompletnie przesterowany w stronę prymitywnego bluesa cover „Das Model”, a skończywszy na najlepszym kawałku, jaki zdarzyło mi się w tym roku słyszeć, czyli „Blueberry Pancakes”, Fink nie odpuszcza nawet na sekundę, tworząc coś, co można spokojnie nazwać najlepszym białym soulem ostatniej dziesięciolatki. Nie ma w tych nutach żadnego spinania się na wirtuozerkę, żadnego udawania super-gwiazdy z niezależnej wytwórni – jest po prostu smutny koleś, który ma ochotę zaśpiewać kilka prostych, szczerych piosenek. Warto gościa posłuchać – zresztą ile razy mamy okazję zobaczyć koncert kogoś, kto nagrał najlepszą płytę danego roku?

tekst: Marceli Szpak | zdjęcie: Lopez



„This Is The Thing”



>>> Fink na MySpace






Bilety:
30 zł





po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone