Mela Koteluk

Charyzma w połączeniu z urzekająco ciepłą barwą głosu, a do tego zaskakująco błyskotliwe i dojrzałe autorskie teksty, które mają głęboki wgląd w ludzkie emocje. Magiczną aurę piosenek podkreśla bajkowa narracja teledysków i przestrzenne brzmienia instrumentów... oryginalnych, bo takich jak: hang drum, przypominający nieco kształtem statek UFO.

Tak, mowa o Meli Koteluk, która zaprosiła do współpracy, przy nagraniu drugiej płyty, między innymi Wojtka Pęczka wybijającego rytm na wspomnianym „kosmicznym” instrumencie oraz cenionego producenta Marka Dziedzica, który wprowadził nieco świeżości i plastycznego charakteru.

Album „Migracje” jest muzycznym dowodem na świadomy romans Meli z estetyką dream-popu, która łobuzersko puszcza oczko do eklektycznych konwencji. Artystka łączy dźwięki akustyczne z tymi syntetycznymi, czyli głębię brzmienia z minimalizmem. Natomiast w warstwie tekstowej realizm ściera się z abstrakcją, a to wszystko tworzy świat kontrastów, ale spójnie brzmiących. Dlatego, kiedy pojawił się singiel „Fastrygi”, zapowiadający płytę „Migracje”, nie było żadnych wątpliwości, że w krótkim czasie znajdzie się on na playlistach stacji radiowych.

Mela Koteluk migruje, w związku z tym możemy się jej spodziewać końcem listopada w katowickim Mega Clubie, gdzie zaprezentuje swój najnowszy materiał muzyczny.

opracowała: Edyta Wojaczek | zdjęcie: Honorata Karapuda

Zespół Meli w składzie: Tomasz „Serek” Krawczyk – gitara elektryczna i akustyczna, Kornel Jasiński – gitara basowa, Krzysiek Łochowicz – gitara elektryczna oraz akustyczna, banjo, autoharfa, Robert Rasz – perkusja, Miłosz Wośko – instrumenty klawiszowe, Aleksandra Chludek – chórki.

>>> Mela Koteluk
>>> Mela Koteluk @ Facebook

Bilety:
50 zł i 40 zł

Dodaj do: |