Jednym z dogmatów współczesnej popkultury jest twierdzenie, że o sukcesie świadczy liczba sprzedanych płyt i koncertów zagranych w Stanach Zjednoczonych. Oceniając z tej perspektywy trwającą już ponad ćwierć wieku karierę José-Manuela Thomasa Arthura Chao, zwanego dalej dla uproszczenia Manu Chao, trzeba by było stwierdzić, że nigdy nie udało mu się osiągnąć sukcesu.
Nagrywane przez niego płyty, czy to pod szyldem Mano Negra, czy już jako Manu Chao (od 1998 roku) nigdy nie pojawiły się w amerykańskich zestawieniach sprzedaży, nie nagrał też żadnego hitu, który przebiłby się na listy przebojów, a koncerty w Stanach ograniczył do kilku występów na festiwalach. Na szczęście w Europie nie musimy się przejmować takimi dogmatami i możemy stwierdzić, że Manu Chao to po prostu jeden z najlepszych europejskich artystów, jacy pojawili się na scenie w przeciągu ostatnich trzech dekad.
To właśnie Europa jako pierwsza doceniła wybuchową mieszankę punka, lewicowych ideologii, prospołecznego przekazu i tanecznych, latynoskich rytmów, z którą pojawił się już w 1988 roku, prowadząc swoją pierwszą ważną kapelę – Mano Negra. „Mala Vida” z debiutanckiego albumu „Patchanka” okazała się niespodziewanym sukcesem, podbijając francuskie listy przebojów i otwierając muzykowi drogę na światowe rynki muzyczne, a każda kolejna płyta zespołu potwierdzała, że oto pojawiło się zjawisko całkowicie osobne, kapela mająca za nic bariery muzyczne i językowe (ich teksty bywały wykonywane w sześciu językach na przemian lub równocześnie), trafiająca do odbiorców w praktycznie każdym zakątku naszego kontynentu. Zwieńczeniem tego pierwszego okresu twórczości Manu Chao była widowiskowa trasa po Ameryce Południowej, podczas której zespół grał w nadmorskich portach, korzystając z pokładu transportowca, a do podróży w głąb kraju używał specjalnie przygotowanego pociągu, zamienionego w scenę muzyczną.
To właśnie to tournée wyznacza istotny zwrot w stylistyce Manu Chao, który powrócił z Ameryki Południowej kompletnie zafascynowany brzmieniem tamtejszej ulicy – egzotycznymi rytmami cumbii, salsy, calypso, rootsowym reggae i ska. Z tego okresu wywodzi się również jego uwielbienie dla największych ikon latynoskich rewolucji, wyrażane wielokrotnie w tekstach kapeli, z którą kilka lat później osiągnął swój największy dotychczasowy sukces – Manu Chao Radio Bemba Sound System. Wydane na przełomie tysiąclecia trzy płyty: „Clandestino”, „Proxima Estacion: Esperanza” i koncertówka „Radio Bemba Sound System” to już dzisiaj klasyka muzyki XXI wieku, źródła przebojów znanych praktycznie każdemu pomiędzy 20. a 60. rokiem życia, takich jak „Bongo Bong”, „Papito” czy „Welcome To Tijuana” – utwory, bez których nie sposób sobie wyobrazić porządnej imprezy. Kawałki śpiewane po francusku, angielsku, hiszpańsku, w wymyślanych na bieżąco językach oraz w esperanto pokonały wszystkie europejskie granice, stając się pokoleniowymi hymnami, a przepełniona pozytywną, prawie punkową energią muzyka stała się jednym z najbardziej charakterystycznych zjawisk początku nowego milenium.
Dziesięć lat później nawet oporni Amerykanie zrozumieli, że czegoś tak istotnego i rewelacyjnego, jak płyty Manu Chao, nie da się dłużej zbywać milczeniem, a prestiżowy magazyn „Rolling Stone” w 2010 roku umieścił „Proxima Estacion: Esperanza” w podsumowaniu najważniejszych płyt dekady, zwracając szczególną uwagę na bezkompromisowość i wszechstronność 50-letniego, francusko-hiszpańskiego muzyka.
13 maja będziecie się mogli sami przekonać, że Manu Chao nadal ma w sobie ten ogień, który sprawia, że śpiewają z nim całe stadiony, a chorzowski Park Śląski na kilka godzin zamieni się w prawdziwe centrum światowej muzycznej rewolucji. Wstęp wolny, obecność obowiązkowa!
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.