Właśnie rozpoczęła się europejska trasa Monotonix promująca płytę „Where Were You When It Happened”. Jej zwieńczeniem będą m.in. dwa koncerty w Polsce, w tym jeden w katowickim Cogitaturze, zaplanowane w ramach grudniowej edycji Off Festival Club.
Monotonix to izraelscy szaleńcy muzyczni. Ich żywioł to zgiełk i anarchia. Uwielbiają ocieractwo, stąd często ich koncerty przenoszą się ze sceny w strefę publiczności. Ponadto nie lubią się myć, wokalista często wystawia swój nagi tyłek i wydaje z niego dźwięki. Garażowy spontan i punkowa wojna z decybelami. Tego trzeba doświadczyć na własnej skórze!
Spektakularny występ trio z Izraela był jednym z najbardziej komentowanych wydarzeń tegorocznej edycji Off Festival. Wciąż pojawiają się w internecie relacje świadków tego dzikiego show. „Ludzie, jak ja się cieszę, że na nich ‘zaszedłem’ przypadkiem. No i cieszę się, że nie zostałem opluty ani obryzgany wydzieliną z nosa lidera, który tego wieczoru wszystkiego miał w nadmiarze – od energii i kompletnie wariackich pomysłów, aż po rzeczoną wydzielinę. To był koncert, w którym muzyka chwilami była najmniej ważną rzeczą, ale za to JAKI koncert.” (...) „W ogóle tego typu występy mają sens – w każdym z wymienionych przypadków. Bo są przeżyciami niemożliwymi do odtworzenia przy słuchaniu płyty ani oglądaniu wyczynów poszczególnych wykonawców na YouTube. To trzeba nie tylko usłyszeć, ale zobaczyć i – w niektórych wypadkach (chodzi mi tu nie tylko o wokalistę Monotonix, który jak głosi festiwalowa fama rzeczywiście pierdnął do mikrofonu) – poczuć." – napisał Bartek Chaciński na swoim blogu chacinski.wordpress.com. Jak zespół wspomina występ w Mysłowicach, dowiecie się z wywiadu w grudniowej Ultramarynie i >>> tutaj.
Poza pochwałami są też komentarze pełne niedowierzania i żalu tych, których to ominęło. Tym ostatnim, nawiązując do tytułu najnowszej płyty Monotonix, chciałoby się powiedzieć: gdzie byliście, kiedy to się działo? Ale nic straconego. Monotonix wraca do Polski na Off Festival Club.
Obok gwiazdy z Izraela wystąpią najwięksi showmani rodzimej (i nie tylko!) sceny niezależnej:
Mitch & Mitch – pięcioosobowy duet, który od 2002 roku sieje prawdziwe spustoszenie w kraju i za granicą (m.in. festiwal I.D.E.A.L. we francuskim Nantes czy trasa po portugalskich supermarketach). Po kultowym już debiucie „Luv Yer Country” wydali drugą płytę – „12 Catchy Tunes (We Wish We Had Composed)” – kolekcję utworów autorstwa nieznanych i zapomnianych muzycznych geniuszy i wyruszyli w Neverending Tour. Na jeden z ich wstrząsających koncertów trafił izraelski muzyk Igor Krutogolov z zespołu Kruzenshtern & Parohod, także rozmiłowany w twórczości pewnego zapomnianego giganta muzyki Zeliga Rabitchnyaka. Krutogolov natknąwszy się na oryginalny zapis nutowy opery „Miłość do trzech karaluchów” z 1913 r., próbował bez skutku ożywić dzieło swego mistrza i bliski już był rezygnacji, gdy nagle usłyszał jego utwór w wykonaniu Mitch & Mitch. Co było dalej? Dwie intensywne sesje nagraniowe Mitch & Mitch wraz z Kruzenshtern & Parohod w grudniu 2008 i czerwcu 2009 w Tel Awiwie, a już wkrótce światowa premiera wspólnej płyty i koncerty w ramach Off Festival Club.
Bajzel to wbrew pozorom projekt solowy. Jego muzyka brzmi jak efekt działania co najmniej kilkuosobowego zespołu, a jednak wszystko robi sam. Prawdziwy człowiek-orkiestra. Zapętla własną grę na gitarze, dodaje sample perkusyjne, konstruuje sekcję rytmiczną i jednocześnie śpiewa. Wszystko to w eklektycznym i jemu tylko właściwym muzycznym stylu, który sam określa jako bajzel. Projekt pojawił się na polskiej scenie alternatywnej w 2004 roku, ale wtajemniczeni znają muzyka z kultowej formacji Stacja Kosmiczna – Gniazdo Konia czy z Napszyklat. Jego debiutancka, w pełni autorska płyta „Bajzel” ukazała się w 2007 w Biodro Records. W 2009 zaskoczył bardzo dojrzałą i osobistą płytą „Miłośnij”.
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.